Wezwała przywódców europejskich krajów, aby nie uznawali wyników wyborów prezydenckich, które odbyły się 9 sierpnia na Białorusi.
Ludzie, którzy wyszli na ulice białoruskich miast, aby bronić swoich głosów, zostali dotkliwie pobici, pozbawieni wolności, torturowani przez reżim, który kurczowo trzyma się władzy. Setki rannych, co najmniej dwie osoby straciły życie. To się dzieje właśnie teraz w centrum Europy – powiedziała polityk.
Według niej Narodowa Rada Koordynacyjna kraju zwoła uczciwe i demokratyczne wybory prezydenckie z udziałem międzynarodowych obserwatorów.
Białorusini niezadowoleni z wyników wyborów prezydenckich
Tuż po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów na Białorusi rozpoczęły się masowe protesty. Ludzie zaczęli wychodzić na ulice, wyrażając swoje niezadowolenie z rezultatów nieuczciwych ich zdaniem wyborów. Masowe protesty miejscami przerodziły się w zamieszki, miały miejsce starcia protestujących z milicją. Wiele osób zostało zatrzymanych i rannych, trzech uczestników protestów zmarło.
Przedstawiciele Unii Europejskiej oraz USA oświadczyli, że nie uznają wyborów prezydenckich za uczciwe i apelują do białoruskich władz o ponowne przeprowadzenie głosowania. Podobne stanowiska zaprezentowali przedstawiciele władz Kanady i Irlandii.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)