„Stany Zjednoczone są pod wrażeniem pokojowych metod, z pomocą których naród białoruski wyraża swą wolę i dąży do zdefiniowania własnej przyszłości.
Niezmiennie popieramy suwerenność i integralność terytorialną Białorusi, a także dążenie narodu białoruskiego do tego, by wybierać własnych liderów i swą własną drogę, wolną od ingerencji z zewnątrz
- czytamy w oświadczeniu Pompeo.
Sekretarz stanu USA potwierdził, że Stany Zjednoczone popierają wolne i sprawiedliwe wybory, ale są zdania, że wybory prezydenckie, które miały miejsce 9 sierpnia, „nie spełniają tego standardu”.W dalszym ciągu jesteśmy głęboko zaniepokojeni poważnymi naruszeniami, do jakich doszło na wyborach prezydenckich 9 sierpnia na Białorusi, i zdecydowanie potępiamy przemoc wobec pokojowych demonstrantów i dziennikarzy, aresztowania opozycyjnych kandydatów i pokojowych demonstrantów, blokowanie usług internetowych na Białorusi i okrutne traktowanie zatrzymanych. Apelujemy o niezwłoczne uwolnienie tych, którzy zostali niesprawiedliwie zatrzymani, i odnalezienie osób zaginionych
- głosi komunikat.
USA apelują do władz Białorusi, by zaakceptowały pośrednictwo OBWE w uregulowaniu kryzysu wewnątrzpolitycznego. Waszyngton nawołuje też rząd Białorusi do nawiązania dialogu ze społeczeństwem, w tym z utworzoną przez opozycję radą koordynacyjną – czytamy w oświadczeniu sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo. Wcześniej wiele państw Unii Europejskiej opowiedziało się za udziałem OBWE w uregulowaniu kryzysu na Białorusi.
Apelujemy do białoruskiego rządu, by prowadził aktywny dialog ze społeczeństwem, między innymi z pomocą niedawno utworzonej narodowej rady koordynacyjnej, tak, aby dialog odzwierciedlał postulaty narodu walczącego o przyszłość Białorusi i jej sukces
- głosi oświadczenie.
Po wyborach prezydenckich, które odbyły się 9 sierpnia, na Białorusi rozpoczęły się masowe protesty. Ludzie wychodzą na ulice, wyrażając swój sprzeciw wobec nieuczciwych ich zdaniem wyborów i niezgodnych z rzeczywistością wyników głosowania.Białoruska CKW 14 sierpnia podała oficjalne wyniki wyborów, zgodnie z którymi urzędujący prezydent Alaksandr Łukaszenka zdobył 80,1% głosów, opozycyjna kandydatka Swietłana Cichanouska zdobyła 10,12%.
Przedstawiciele Unii Europejskiej oraz USA oświadczyli, że nie uznają wyborów prezydenckich za uczciwe i apelują do białoruskich władz o ponowne przeprowadzenie głosowania.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)