„Omówiliśmy dziś stosunki między UE a Rosją. Wszyscy wiemy, że tutaj w Berlinie, w Charite, leży Aleksiej Nawalny, w naszych relacjach jest kilka „cieni”. Dlatego w obecnej sytuacji Rosja powinna dołożyć większych starań, aby zbadać przypadek Nawalnego. Spodziewamy się, że śledztwo to nie stanie się listkiem figowym, że przyczyny zbrodni zostaną zbadane kompleksowo i przejrzyście, a wszyscy odpowiedzialni… staną przed wymiarem sprawiedliwości” – powiedział Maas.
Jak dodał, aktywne śledztwo ze strony Rosji może doprowadzić do poprawy stosunków między Brukselą a Moskwą, „bardziej pozytywnego budowania stosunków”, w tym „z punktu widzenia rozwoju sytuacji we wschodniej Ukrainie”.
Nawalny od 21 sierpnia w berlińskiej klinice
Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny przebywa w berlińskiej klinice, został tam przetransportowany w sobotę. Według wstępnej oceny niemieckich lekarzy otruto go nieznaną substancją z grupy inhibitorów cholinoesterazy i obecnie przeprowadzane są dodatkowe badania w celu ustalenia tej substancji. Przebieg choroby Nawalnego pozostaje niejasny, nie można wykluczyć długoterminowych konsekwencji, zwłaszcza w układzie nerwowym – poinformowała klinika. Ministerstwo Zdrowia obwodu omskiego oświadczyło, że niemieccy specjaliści otrzymali dane wszystkich badań, wspólna rada potwierdziła słuszność przeprowadzonego w Omsku leczenia.W czwartek 20 sierpnia samolot, którym Nawalny leciał z Tomska do Moskwy, wylądował awaryjnie w Omsku ze względu na zły stan zdrowia opozycjonisty. Został on przyjęty do Szpitala Ratunkowego Nr 1. Regionalne ministerstwo zdrowia poinformowało, że pacjent przebywa na oddziale intensywnej terapii. Rzeczniczka Nawalnego Kira Jarmysz zasugerowała wcześniej, że został on otruty.
Szpital z kolei twierdził, że otrucie to tylko jedna z możliwych przyczyn stanu Nawalnego, otrzymuje on wszelką niezbędną pomoc, ale jest w śpiączce.Zastępca lekarza naczelnego szpitala Anatolij Kaliniczenko poinformował w piątek rano 21 sierpnia, że zgodnie z wynikami badań trucizn i śladów ich obecności we krwi lub moczu pacjenta nie znaleziono. Później ordynator szpitala Aleksander Murachowski powiedział, że jako główną diagnozę przyjmuje się zaburzenia metaboliczne, które spowodowały gwałtowny spadek poziomu cukru we krwi.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)