Bojkot Rosji w związku ze sprawą lidera opozycji Aleksieja Nawalnego byłby złym krokiem, jednak nie wystarczy na to odpowiedzieć jedynie działaniami dyplomatycznymi ze strony zachodnich krajów – w programie powinny znaleźć się także stosunki gospodarcze, w szczególności projekt Nord Stream 2, powiedział szef Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, niemiecki dyplomata Wolfgang Ischinger.
„Kanclerz (Niemiec Angela Merkel) zaznaczyła, że reakcje zostaną uzgodnione z partnerami w UE i NATO, czyli zapadnie wspólna decyzja. Może to oznaczać oba zakresy działań. Środki dyplomatyczne – można ponownie odesłać kilku rosyjskich dyplomatów lub oficerów służb specjalnych, doprowadzi to do tego, że strona rosyjska podejmie działania odwetowe ... Jeśli naprawdę chcemy wysłać Moskwie jasny komunikat z naszymi partnerami, to na porządku dziennym powinny znaleźć się także stosunki gospodarcze. A to oznacza, że rzeczywiście, jak tego już domagali się inni, projekt Nord Stream 2 nie może pozostać «za burtą»” – powiedział Ischinger na żywo w telewizji ZDF.
Dodał, że kwestia rezygnacji z projektu Nord Stream 2, który jest w końcowej fazie budowy, jest „bardzo trudna”, ale „to też powinno być przedmiotem badań”. Zdaniem szefa Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, jeśli rząd Niemiec „aktywnie użyje tego jako środka nacisku, osiągniemy zupełnie nowy poziom eskalacji”.Potrzebna jest wyraźna „czerwona linia”, zwłaszcza po osobistych zapowiedziach kanclerz. Z drugiej strony, co też jest słuszne i chcę to podkreślić, nie chcemy i nie możemy żądać ani prowadzić całkowitego bojkotu Rosji. Rosja jest nam potrzebna w polityce klimatycznej, w ukraińskiej polityce, w wielu innych dziedzinach. Nie możemy teraz wznieść muru między Zachodem a Rosją, byłby to zbyt gwałtowny krok. Właściwa ścieżka prowadzi między dyplomatycznymi gestami a całkowitym bojkotem” – powiedział Ischinger.
Z kolei premier Bawarii Markus Zoder na żywo w stacji telewizyjnej N24 powiedział, że Nord Stream 2 to projekt komercyjny niezwiązany bezpośrednio z tym, co stało się z Aleksiejem Nawalnym, ale w świetle nowych okoliczności tworzy się niesprzyjający kontekst.
Zoder jest szefem Unii Chrześcijańsko-Społecznej, która jest częścią centro-konserwatywnego sojuszu CDU/CSU, który nominował Angelę Merkel na stanowisko kanclerza Niemiec.
„Wczoraj otrzymaliśmy złe wieści. Popieramy kurs kanclerz – wzywamy (Rosję) do udzielenia jasnych odpowiedzi, z jednej strony, a z drugiej strony, potrzebne jest jasne, wspólne stanowisko Europy ... Jeśli chodzi o Nord Stream 2, to nie jest to państwowa decyzja, lecz prywatny projekt komercyjny. Jedno nie jest powiązane z drugim, z naszego punktu widzenia. Chociaż trzeba przyznać, tego projektu w tym przypadku nie można przedstawić w pozytywnym świetle” – powiedział Zoder.
Oskarżenia Niemiec i reakcja Rosji
Rzecznik prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow powiedział Sputnikowi, że Berlin nie poinformował Moskwy o swoich konkluzjach o „otruciu” Nawalnego „Nowiczokiem”, Rosja nie ma takich danych. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji, komentując oświadczenie niemieckiego gabinetu ministrów, zwróciło uwagę, że strona rosyjska czeka na odpowiedź Niemiec na wniosek Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej w sprawie sytuacji wokół Nawalnego. Wcześniej kanclerz Niemiec Angela Merkel stwierdziła, że należy dokończyć budowę gazociągu Nord Stream 2, nie należy wiązać tej kwestii ze sprawą Nawalnego.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)