Odpowiednie oświadczenie zostało wydane w poniedziałek przez Radę Ministrów.
„Rząd niemiecki wraz z Francją i Szwecją poprosił innych europejskich partnerów o przeprowadzenie niezależnej weryfikacji wniosków Niemiec na podstawie nowych próbek Nawalnego. Wyniki tych badań, przeprowadzonych przez specjalistyczne laboratoria we Francji i Szwecji, potwierdzają dane Niemiec” – czytamy w oświadczeniu.
Niemiecki rząd poinformował również, że Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) otrzymała próbki Nawalnego i rozpoczęła proces ich sprawdzania.
Niezależnie od aktualnych badań OPCW już trzy laboratoria równolegle potwierdziły, że przyczyną otrucia Nawalnego był bojowy środek trujący o działaniu paralityczno-drgawkowym z grupy „Nowiczok” – podkreślono.
Sprawa Nawalnego
Rosyjski opozycjonista, bloger Aleksiej Nawalny 20 sierpnia poczuł się źle na pokładzie samolotu lecącego do Moskwy. Samolot wylądował awaryjnie w Omsku, Nawalny trafił do szpitala. Rosyjscy lekarze zdiagnozowali u niego zaburzenie metaboliczne, które spowodowało gwałtowny spadek poziomu cukru we krwi. Nie ustalono przyczyny tego stanu, ale we krwi i moczu pacjenta nie znaleziono żadnych trucizn.
Później został on przetransportowany ambulansem lotniczym do berlińskiej kliniki „Charité”. Ponad dwa tygodnie przebywał w śpiączce, z której tydzień temu wybudził się. Niemieckie władze twierdzą, że Nawalny został otruty substancją z grupy toksycznych środków bojowych „Nowiczok”. Moskwa wnioskowała o udostępnienie bardziej szczegółowych informacji dotyczących wyników badań przeprowadzonych przez berlińskie laboratorium, ale nie otrzymała odpowiedzi.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)