„Na froncie sytuacja jest napięta”, powiedział Allijew na antenie kanału „Rossija 1”.
Zauważył, że podczas ostatniej eskalacji w Górskim Karabachu „po stronie azerbejdżańskiej zginęło 11 cywili, w tym dwoje dzieci, wśród ofiar są też wojskowi”.
Jesteśmy zmuszeni dać adekwatną odpowiedź agresorowi. I w ten sposób bronić swojego narodu, swoich ludzi i swojej ziemi
- dodał prezydent.
Alijew zaprzeczył informacjom o zaangażowaniu Turcji w konflikt z Erywaniem. - Ankara okazuje Baku tylko moralne wsparcie, rola Turcji w regionie ma charakter stabilizujący, oświadczył prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew.Uważam, że rola Turcji w regionie ma charakter stabilizujący. Turcja to nasz braterski kraj, nasz sojusznik. Od początku, kiedy światowa społeczność dowiedziała się, że Armenia napadła na Azerbejdżan, Turcja na poziomie głowy państwa i innych przywódców wyraziła swoje jednoznacznie poparcie dla Azerbejdżanu, dla prawa międzynarodowego
- powiedział Alijew.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)