„Obie rundy sankcji, które zostały wprowadzone, były bardzo celnie wymierzone w tych, których uważamy za odpowiedzialnych za miary przeciwko prawom człowieka, przeciwko demonstrantom, ale także w tych, którzy brali udział w oszustwach wyborczych, a także oczywiście w Łukaszenkę. Zauważamy, że opozycja, ci, którzy protestują, nadal wychodzą na ulice, ale również władze na Białorusi nie wykazują gotowości do rozpoczęcia otwartego dialogu, na który wszyscy czekają, więc będziemy dalej konsekwentnie podążać tą drogą, widzimy, że ze strony Łukaszenki są próby podzielenia opozycji” - powiedział Maas przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych UE w formie wideokonferencji.
Według niego „nadal nie ma oznak konstruktywnej reakcji Mińska”.„Porozmawiamy o tym, jak możemy zwiększyć presję. I możemy to zrobić, jeśli będziemy uważnie przyglądać się świcie Łukaszenki w kwestii sankcji, które mogą zostać przyjęte w przyszłości. Dlatego uważamy, że jest to odpowiednie narzędzie, aby zwiększyć presję na tych, którzy są odpowiedzialni za przemoc na ulicach, fałszerstwa wyborcze i konsekwentne stawianie przeszkód w rozpoczęciu niezbędnego, inkluzywnego dialogu” - dodał minister.
6 listopada Unia Europejska oficjalnie wprowadziła pakiet indywidualnych sankcji wobec Białorusi, w tym prezydenta republiki Alaksandra Łukaszenki. Sankcje weszły w życie po publikacji w oficjalnym dzienniku UE. W dokumencie podkreślono, że decyzja ta jest wiążąca dla wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej. Osoby znajdujące się na liście mają zakaz wjazdu do UE.
Ich aktywa w Unii Europejskich, jeśli takowe posiadają, zostaną zamrożone. Unia Europejska obarcza Łukaszenkę odpowiedzialnością za represje przed i po tegorocznych wyborach prezydenckich wobec kandydatów opozycji, pokojowych demonstrantów i zastraszanie dziennikarzy. Ze swojej strony Łukaszenka powiedział, że „nie martwi się” o sankcje UE przeciwko niemu.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)