„Niecałe kilka dni po aresztowaniu dziennikarzy internetowych wydań Sputnik i Baltnews łotewski sąd uznał za winnego "podżegania do nienawiści z powodów przynależności rasowej, etnicznej i narodowej" znanego działacza na rzecz praw człowieka A.W. Gaponienko, wymierzając mu karę roku więzienia w zawieszeniu. Zdecydowanie potępiamy trwający na Łotwie terror polityczny skierowany przeciwko przywódcom rosyjskojęzycznego ruchu na rzecz praw człowieka i przeciwko dziennikarzom” – stwierdziła Zacharowa na stronie internetowej ministerstwa.
W wypowiedziach A. W. Gaponienko nie widzimy wypaczenia realiów historycznych. Stwierdził on tylko, że w latach trzydziestych i czterdziestych wielu mieszkańców Łotwy dobrowolnie zdecydowało się na współpracę z nazistowskimi Niemcami. Poprzez zaostrzenie represji wobec obrońców praw człowieka i w dążeniu, aby ich uciszyć, rządząca elita nacjonalistyczna na Łotwie praktycznie pokazuje duchowy związek z przedwojennym profaszystowskim reżimem K. Ulmanisa – podkreśliła rzeczniczka MSZ.
Jak informowaliśmy wcześniej, rosyjskojęzyczni dziennikarze łotewscy, w tym współpracujący z portalami Baltnews i Sputnik, zostali oskarżeni na podstawie artykułu o naruszeniu sankcji UE, zostali przeszukani i zakazano im wyjazdu. Zarzuty zostały wniesione na podstawie art. 84 łotewskiego kodeksu karnego: naruszenie unijnego systemu sankcji i kara od grzywny do pozbawienia wolności. Sputnik Latvija i Baltnews są powiązane z grupą medialną MIA „Rossiya Segodnya”. Jednocześnie łotewscy dziennikarze piszący dla tych mediów nie są ich pracownikami, lecz działają jedynie jako niezależni autorzy.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)