„To nie były zamieszki, ani protesty, to był chaos. Nie mogę nazwać uczestników protestującymi, to motłoch, buntownicy, wewnętrzni terroryści. (…) To wynik bezlitosnych ataków prezydenta Trumpa na demokrację”.
Według Bidena, Trump atakował wolność prasy, nazywając dziennikarzy wrogami narodu, na służby wywiadu, na wojskowych. On używał słownictwa, używanego przez autokratów i dyktatorów na całym świecie - zaznaczył polityk.
Według Bidena, Trump „próbował wykorzystać tłum, aby zmusić do milczenia amerykańskich wyborców”. Dodał, że prezydent nie może być ponad prawem.
Przejęcie Kapitolu
W Waszyngtonie przed zatwierdzeniem wyników wyborów prezydenckich przez Kongres doszło do bezprecedensowych zamieszek. Rozpoczęły się one po tym, jak Trump wystąpił w dniu poprzednim na wielotysięcznym mitingu i po raz kolejny oświadczył, że wybory były sfałszowane.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)