„Chodzi o projekt realizowany przez prywatne firmy… O ile sprawa dotyczy prywatnego projektu, nie możemy przeszkodzić tym firmom w pracy, jeżeli władze Niemiec się na to zgadzają”, powiedział.
Borrel podkreślił jednocześnie, że „gazociąg nie wyklucza i nie pomniejsza starań UE do energetycznej dywersyfikacji”.
Jeżeli te firmy realizują swój projekt, to powinny rozumieć, jak należy działać zgodnie z przepisami UE - wspomniał szef dyplomacji europejskiej.Nord Stream 2 przewiduje budowę dwóch odcinków gazociągu o łącznej przepustowości 55 mld metrów sześciennych gazu rocznie od wybrzeża Rosji przez Morze Bałtyckie do Niemiec. Przeciwko Nord Stream 2 występują USA, które aktywnie promują w UE swój gaz ziemny, a także Ukraina oraz kilka innych krajów europejskich. Stany Zjednoczone w grudniu 2019 roku wprowadziły sankcje przeciwko gazociągowi, w rezultacie czego szwajcarska Allseas zmuszona była wstrzymać układanie rur.
Przerwa trwała rok – w grudniu 2020 roku statek do układania rur „Fortuna” ułożył 2,6 km rur w wodach Niemiec. W rezultacie, według danych Nord Stream 2 AG (operatora projektu), do ułożenia pozostało około 148 km gazociągu z łącznej długości obu odcinków 2460 kilometrów: w wodach Danii zostało do ułożenia jeszcze 120 kilometrów i około 28 kilometrów w wodach Niemiec. Z duńskimi władzami uzgodniono możliwość układania rur przy pomocy „Fortuny” od 15 stycznia, niemieckie zezwolenie dla tego statku obowiązuje do końca maja.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)