„U nas w sierpniu postanowiono przeprowadzić blitzkrieg. Natychmiast obalić władzę czy pokazać, że władza upadła i wprowadzić swoje natowskie wojska” – powiedział Łukaszenka.
Według niego główna różnica między białoruskimi i rosyjskimi wydarzeniami polega na tym, że w Rosji „będą się długo przymierzać”.
Doskonale zdają sobie sprawę, że blitzkriegu nie da się przeprowadzić. Te wszystkie śledztwa zbiegłego, ale przyjętego z powrotem do Rosji niemieckiego kontestatora (Aleksieja Nawalnego) to dopiero początek
– uważa Łukaszenka.
28 stycznia minister spraw zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej oskarżył opozycjonistów o próbę ustanowienia reżimu „faszyzującej demokracji”
©
Sputnik . Natalia SeliverstovaBiałoruś czeka kolejna fala protestów?
Wcześniej była kandydatka na stanowisko prezydenta Białorusi Swiatłana Cichanouska zapowiedziała, że najwyraźniej dojdzie do drugiej fali protestów w kraju. Według niej masowe demonstracje na Białorusi zaczną się ponownie wiosną – obecnie protesty nie są tak duże, ponieważ panują niskie temperatury – uważa liderka opozycji.
Wcześniej prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka powiedział, że na nadchodzącym Wszechbiałoruskim Zgromadzeniu Narodowym mogą zostać określone poprawki do Konstytucji. Ich przyjęcie jest jednak możliwe tylko na podstawie referendum. Jak zaznaczył, reforma konstytucyjna będzie dotyczyć ustroju politycznego, a nie gospodarki. Łukaszenka dodał jednocześnie, że w ciągu ostatnich lat w kraju zrobiono wiele w kierunku liberalizacji norm prawnych.
Na Białorusi od prawie pół roku trwają akcje protestacyjne z żądaniem dymisji Łukaszenki i przeprowadzenia nowych wyborów.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)