Rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow przypomniał dziennikarzom, że Kreml tradycyjnie nie komentuje decyzji sądów, w tym w sprawie Aleksieja Nawalnego.
„W żaden sposób (nie komentujemy - red.). To jest decyzja sądu, której po prostu nie mamy prawa komentować” - powiedział Pieskow w odpowiedzi na pytanie, jak skomentuje decyzję sądu.
Rzecznik prasowy prezydenta Dmitrij Pieskow dodał też, że nie wie o żadnej reakcji głowy państwa Władimira Putina na decyzję sądu w sprawie Aleksieja Nawalnego.
„Nie jest mi znana żadna reakcja ze strony prezydenta” - powiedział Pieskow w odpowiedzi na pytanie.
Nawalny krytykuje rosyjskie władze
- O roli prezydenta Rosji Władimira Putina w historii zadecydują ludzie, a nie Aleksiej Nawalny, a sam lider państwa nie myśli o tym, ale o bieżących problemach i sprawach, powiedział rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.
Szczerze mówiąc, nie sądzę, aby skazaniec, o którym wspomnieliście, mógł mówić o miejscu, jakie Putin zajmie w historii. Zdecydowanie nie. Zadecydują o tym mieszkańcy tego kraju - powiedział Pieskow, komentując wypowiedź Nawalnego w sądzie z ostrą krytyką rosyjskich władz.
Jeśli chodzi o to, czy Putin myśli o tym, to według Pieskowa głowa państwa zajmuje się rozwiązywaniem bieżących problemów.
„On sam wielokrotnie powtarzał, że te myśli nie są tym, do czego przywiązuje uwagę, prezydent na co dzień pracuje. Widzicie, ile jest problemów, ile jest bieżących spraw… Są aktualne zagadniena, które dotyczą życia milionów Rosjan” - dodał.
2 lata i 8 miesięcy kolonii karnej
Sąd Simonowski w Moskwie uchylił we wtorek wyrok w zawieszeniu dla blogera i opozycjonisty Aleksieja Nawalnego w sprawie „Yves Rocher” i zamienił go na wyrok rzeczywisty - 3,5 roku kolonii karnej. Sędzia dodała, że 10 miesięcy aresztu domowego zostanie mu zaliczone na poczet kary. Nawalny trafi do kolonii na 2 lata i 8 miesięcy.
Decyzja o zamianie kary w zawieszeniu nie weszła jeszcze w życie - strony mają dziesięć dni na złożenie apelacji. Adwokat Wadim Kobzew powiedział Sputnikowi, że obrona skorzysta z tego prawa.
Wcześniej poinformowano, że pod moskiewski sąd, gdzie rozpatrywano sprawę opozycjonisty i blogera, podjechały samochody około 15 placówek dyplomatycznych, w tym ambasad Wielkiej Brytanii, USA, Polski, Bułgarii i innych.
Nawalnemu trzykrotnie udało się uniknąć zamiany wyroku w zawieszeniu na karę rzeczywistego pozbawienia wolności. W 2015 i 2016 roku Sąd Lubliński w Moskwie wydał decyzje odmowne w tej sprawie, a w 2017 roku Sąd Simonowski w Moskwie również tylko przedłużył mu wyrok w zawieszeniu, nie podnosząc kwestii wysłania go do kolonii karnej.
Dlaczego doszło do zatrzymania Nawalnego?
Poszukiwany listem gończym Aleksiej Nawalny w niedzielę 17 stycznia wrócił do Rosji z Niemiec, gdzie przechodził leczenie po incydencie z rzekomym otruciem.
Podstawą aresztowania opozycjonisty i blogera było uchylanie się od wyroku w sprawie „Yves Rocher”. Tego samego dnia Nawalny został umieszczony w moskiewskim areszcie tymczasowym „Matrosskaja tiszina”.
Nawalny ma dwa wyroki w zawieszeniu. Pierwszy – w sprawie „Kirowlesa” związanej z defraudacją ponad 16 mln rubli, drugi – w sprawie „Yves Rocher”, za kradzież ponad 30 mln rubli.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)