MSZ Rosji poinformowało dziś o uznaniu przez Rosję za persona non grata trójki europejskich dyplomatów, w tym dyplomatki z Konsulatu Generalnego RP w Sankt Petersburgu. Rosyjski resort spraw zagranicznych poinformował w komunikacie, że dyplomaci ze Szwecji, Polski i Niemiec brali udział w nielegalnych akcjach poparcia dla Aleksieja Nawalnego, za co mają być wydaleni z kraju.
Unia Europejska apeluje o rewizję decyzji
„Podczas spotkania z ministrem spraw zagranicznych Ławrowem wysoki przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej Borrell dowiedział się, że troje europejskich dyplomatów zostanie wydalonych z Rosji. Wysoki przedstawiciel zdecydowanie osądził tę wiadomość i odrzucił oskarżenia o ich udział w demonstracjach” - głosi komunikat rzecznika prasowego Josepa Borrella.
Decyzja powinna być zrewidowana. Wysoki przedstawiciel UE podkreślił jedność i solidarność Unii Europejskiej z zainteresowanymi krajami członkowskimi - głosi komunikat Borrella.
Niemieckie MSZ: To pogorszy stosunki z Rosją
„Decyzja Rosji o wydaleniu kilku dyplomatów UE, w tym pracownika ambasady Niemiec w Moskwie, nie jest w żaden sposób uzasadniona i wyrządza szkodę dalszym stosunkom z Europą” – oświadczył Heiko Maas.
Według Maasa wspomniany niemiecki dyplomata wypełniał wyłącznie zadania, przewidziane w ramach Konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych, aby w legalny sposób uzyskać na miejscu informacje o rozwoju wydarzeń.
„Jeśli Federacja Rosyjska nie zmieni tej decyzji, to nie pozostanie ona bez odpowiedzi” – oświadczył niemiecki minister spraw zagranicznych.Na doniesienia o wydaleniu dyplomatów zareagowała także kanclerz Niemiec Angela Merkel.
W czasie posiedzenia otrzymaliśmy informację o wydaleniu niemieckiego, szwedzkiego i polskiego dyploamty z Moskwy w związku z demonstracjami w sprawie Nawalnego. Uważamy to wydalenie za bezpodstawne i sądzimy, że to kolejny przejaw odchodzenia od zasad praworządności, które obecnie można zaobserwować w Rosji – oświadczyła Angela Merkel podczas konferencji prasowej Rady ds. Obrony i Bezpieczeństwa Niemiec i Francji z udziałem prezydenta Francji Emmanuela Macrona.
MSZ Szwecji kategorycznie odrzuca oskarżenia Moskwy
Ministerstwo kategorycznie odrzuca twierdzenia Rosji na temat tego, że dyplomata brał udział w demonstracji w Rosji - oświadczyło szwedzkie MSZ.
Resort oświadczył także, że wyraża ubolewanie z powodu działań Rosji i pozostawia sobie prawo do podjęcia działań odwetowych.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)