Twitter w styczniu na stałe zablokował konto Donalda Trumpa, które w tym czasie miało ponad 88 milionów obserwujących. Doszło do tego po 6 stycznia, gdy zwolennicy republikanów próbowali uniemożliwić zatwierdzenie przez Kongres USA wyników wyborów prezydenckich, które wygrał demokrata Joe Biden.
„Jeśli przyjrzycie się temu, co dzieje się z Twitterem - myślę, że stał się bardzo nudny i opuszczają go miliony ludzi. Odchodzą, ponieważ to nie to samo i ja to rozumiem” - powiedział Trump w wywiadzie dla telewizji Newsmax TV. Według byłego amerykańskiego prezydenta portal społecznościowy działał przeciwko niemu, oznaczając jego tweety „wszelkiego rodzaju flagami”. „Oznaczali prawie wszystko. Wszystko, co mówiłem, zostało oznakowane. To hańba”
- ocenił.
Były prezydent USA twierdzi, że po historii z impeachmentem poziom poparcia dla niego jedynie wzrósł.
Powiedzmy, że wobec kogoś ogłoszono impeachment. Z reguły rating spada - spada jak powietrze z balonu. Ale wskaźniki są bardzo dobre, są bardzo wysokie. Myślę, że są wyższe niż przed wyborami
- mówił.
6 stycznia zwolennicy Trumpa dokonali szturmu na Kapitol po wiecu w Waszyngtonie. Prace Kongresu zostały przerwane na kilka godzin. W zamieszkach zginęła uczestniczka demonstracji i policjant. Kolejne trzy osoby zmarły z przyczyn nie związanych z przemocą podczas zamieszek. Po tym, jak organy ścigania usunęły uczestników zamieszek z Kapitolu, kongresmeni zatwierdzili zwycięstwo demokraty Joe Bidena w wyborach prezydenckich. Izba Reprezentantów oskarżyła Trumpa o podżeganie do buntu, ale Senat odrzucił te zarzuty.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)