„Jeśli wykonamy dobrą robotę i stworzymy koncepcję konwencji, być może nasz kraj zainicjuje (tę inicjatywę) przy wsparciu wystarczająco dużej liczby innych państw, które stają się obiektami ingerencji z zewnątrz” – powiedział w czwartek Kosaczew na spotkaniu poświęconym koncepcji projektu międzynarodowej konwencji o przeciwdziałaniu ingerencji w suwerenne sprawy państwa.
Deklaracja ONZ o niedopuszczeniu do ingerencji w sprawy innych państw została opracowana ponad 40 lat temu
– powiedział Kosaczew.
Wśród czynników ingerencji w suwerenne sprawy państw Kosaczew wymienił poparcie nastrojów protestacyjnych w innych krajach i zbrojnej opozycji, a także interwencję.
Jednocześnie na liście „dozwolonych” chwytów senator wymienił normę, zgodnie z którą jedno państwo może publicznie nie zgadzać się z tym, co dzieje się w innym kraju, ale po prostu wyjaśniając: „Patrz, mamy podobny problem, radzimy sobie z nim w ten sposób”.
Z kolei szef komisji ds. ochrony suwerenności państwowej Rady Federacji Andriej Klimow zasugerował zaangażowanie polityków i działaczy społecznych w przygotowanie koncepcji w celu dalszego poddania dokumentu pod dyskusję na szczeblu międzynarodowym.Klimow zwrócił także uwagę na nowe zagrożenia związane z naruszaniem suwerenności krajów.
„Interwencja przedstawicieli korpusu dyplomatycznego w sytuację w Moskwie świadczy o tym, że nasi koledzy odchodzą od ogólnych zasad” – powiedział ustawodawca.
Jak podkreślił, tacy przedstawiciele dyplomatyczni wykazują niejako solidarność z określonymi procesami, co w Rosji jest postrzegane jako ingerencja w sprawy wewnętrzne.
Wcześniej w Rosji pojawiły się głosy o niedopuszczalności udziału zagranicznych dyplomatów w akcjach protestacyjnych w Moskwie oraz o niepożądanym zaangażowaniu przedstawicieli zagranicznych misji dyplomatycznych w sprawy związane z postępowaniem sądowym.
Klimow zwrócił też uwagę na to, że przygotowując deklarację ONZ nikt nie przypuszczał, że będzie taka wirtualna sfera jak Internet, a „ludzie, których nikt nie wybrał, nie nominował, właściciele dużych firm IT będą podejmować decyzje, kogo usunąć, komu zamknąć usta, kogo rozkręcić. Już zmieniają rządy, nawet w taki silnym państwie, jak Stany Zjednoczone”.Rosyjski senator wyraził także zaniepokojenie upolitycznieniem instytucji międzynarodowych, jako przykład podał działania Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)