„Jak powiedział Sołżenicyn, Rosja nie ma przyjaciół: ma albo wrogów, albo sługusów. Dziś wrogiem jest Ukraina, a sługusem jest Białoruś” – powiedział Krawczuk, uzasadniając to tym, że w dniu rozmowy telefonicznej prezydentów Ukrainy i Stanów Zjednoczonych Wołodymyra Zełenskiego i Joe Bidena odbyły się rozmowy między przywódcami Rosji i Białorusi Władimirem Putinem i Alaksandrem Łukaszenką.
Według byłego prezydenta Rosja rzekomo nie chce postrzegać Ukrainy jako niezależnego mocarstwa i chce ją „zniszczyć”.
Krawczuk często wygłasza ostre wypowiedzi pod adresem Rosji. Były prezydent Ukrainy zagroził Rosji „radykalnymi krokami”, jeśli nie uzna się za stronę konfliktu w Donbasie, wezwał do zwiększenia ekonomicznej i dyplomatycznej presji na Moskwę oraz ograniczenia dostępu do międzynarodowych instrumentów finansowych.
Ukraina jest jednym z krajów, którym Białoruś zarzuca ingerencję w jej sprawy wewnętrzne, a także koordynację protestów w republice z jej terytorium. W ostatnim czasie stosunki między Mińskiem a Kijowem uległy pogorszeniu, Zełenski nie pojawił się na forum regionów obu krajów, które zaplanowano na jesień 2020 roku na Białorusi.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)