Rzecznik Putina: Ukraina w NATO? Głęboko wątpimy, że to pomoże Donbasowi

Kreml nie widzi na razie zamiaru strony ukraińskiej, by się uspokoić, odejść od wojującej tematyki i przejąć kontrolę nad swoimi jednostkami w Donbasie - powiedział rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.

„Na razie nie widzimy zamiaru strony ukraińskiej, by się jakoś uspokoić, odejść od wojującej tematyki, chowając się za jakimś efemerycznym zagrożeniem, przejąć kontrolę nad wszystkimi swoimi jednostkami sił zbrojnych, które znajdują się bezpośrednio na linii podziału, które de facto są najczęściej przyczyną tych prowokacji. Najważniejsze, aby nic nie sprowokowało kolejnych działań zbrojnych ukraińskiej armii przeciwko własnemu narodowi” – powiedział dziennikarzom Pieskow, odpowiadając na pytanie, jakie działania ze strony Ukrainy Kreml uzna za prowokacyjną politykę i co planuje zrobić w przypadku jej przeprowadzenia.

Przystąpienie Ukrainy do NATO zaostrzy wewnętrzne problemy Ukrainy, dla mieszkańców proklamowanych w trybie jednostronnym republik w Donbasie takie członkostwo jest „głęboko niedopuszczalną perspektywą” - powiedział rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.

Szczerze wątpimy, że pomoże to Ukrainie jakoś poradzić sobie z jej wewnętrznym problemem. Z naszego punktu widzenia to jeszcze bardziej pogorszy sytuację. Bo mówiąc o przystąpieniu do NATO, nie należy w żaden sposób lekceważyć opinii ludzi – Pieskow skomentował wypowiedź prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

„A jeśli zapytacie o opinię kilku milionów ludzi w proklamowanych w trybie jednostronnym republikach, zrozumiecie, że takie członkostwo w NATO jest dla nich głęboko niedopuszczalną perspektywą” - dodał rzecznik Kremla.

Uregulowanie konfliktu w Donbasie

Wcześniej doradca ds. polityki informacyjnej ukraińskiej delegacji w grupie kontaktowej ds. Donbasu Ołeksij Arestowicz powiedział, że Kijów opracował Plan wspólnych działań w celu rozwiązania konfliktu w Donbasie. DRL i ŁRL stwierdziły, że dokument przedstawiony przez Kijów jest sprzeczny z porozumieniami mińskimi i oczekują na komentarze do planu zaproponowanego przez Donieck i Ługańsk. W marcu szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak poinformował, że Ukraina dopracowała plan pokojowego uregulowania sytuacji w Donbasie, zaproponowany przez Francję i Niemcy, a teraz oczekuje na zatwierdzenie go przez Rosję. Rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że nie ma informacji o istnieniu ostatecznego planu rozwiązania sytuacji w Donbasie.

Tak zwany „format normandzki” negocjacji ws. Ukrainy istnieje od czerwca 2014 roku. Wtedy, podczas obchodów 70. rocznicy desantu wojsk sojuszniczych w Normandii, przywódcy Niemiec, Rosji, Ukrainy i Francji po raz pierwszy rozmawiali o uregulowaniu konfliktu w Donbasie. Poprzedni szczyt odbył się w Paryżu 9 grudnia 2019 roku.