Zełenski przybył do Donbasu: będzie rozmawiać z żołnierzami, by wzniecić ich bojowego ducha

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Donbasu, gdzie odwiedzi pozycje na linii frontu i porozmawia z żołnierzami na temat eskalacji sytuacji na linii kontaktowej, poinformowała w czwartek służba prasowa Biura Prezydenta.

„Zełenski rozpoczął wizytę roboczą w Donbasie. Głowa państwa odwiedzi pozycje na linii frontu, gdzie w ostatnim czasie systematycznie naruszany jest reżim kompleksowego i stałego zawieszenia broni i gdzie w rezultacie wrogich ostrzałów zginęli i zostali ranni ukraińscy obrońcy praw człowieka” – podkreślono w komunikacie.

Według danych służby prasowej Zełenski pojechał do Donbasu jako Najwyższy Głównodowodzący Sił Zbrojnych, żeby porozmawiać z żołnierzami, którzy pełnią służbę na linii frontu i wzniecić ich bojowego ducha.

Przedstawiciel proklamowanej w trybie jednostronnym Donieckiej Republiki Ludowej przekazał, że w republice obawiają się, że wizyta Zełenskiego w Donbasie może doprowadzić do zaostrzenia się sytuacji na linii styku.

- Nie wykluczamy, że przeciwnik będzie kontynuował prowokacyjne ataki, żeby stworzyć wrażenie zaostrzenia konfliktu przed zachodnimi partnerami i oskarżyć nas o to, ze nie przestrzegamy porozumienia ws. zawieszenia broni – powiedział przedstawiciel DRL.

Zaostrzenie sytuacji w Donbasie

Pod koniec marca ukraińskie siły bezpieczeństwa poinformowały, że czterech żołnierzy zginęło, a dwóch zostało rannych podczas ostrzału w pobliżu wsi Szumy w obwodzie donieckim. Zełenski zapowiedział, że wkrótce omówi sytuację z przywódcami czwórki normandzkiej (oprócz Ukrainy – Niemcy, Rosja i Francja). 

Rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że rzeczywistość na linii demarkacyjnej w Donbasie jest przerażająca, prowokacje ukraińskich wojskowych nie są jednorazowe, lecz wielokrotne. Według niego Rosja, nie będąc stroną konfliktu, nie może zapewnić całkowitego zawieszenia broni w Donbasie, ale wykorzystuje swoje wpływy do realizacji porozumień. Moskwa wielokrotnie podkreślała, że ​​nie jest stroną wewnątrz ukraińskiego konfliktu i jest zainteresowana przezwyciężeniem przez Kijów kryzysu polityczno-gospodarczego.