— Jesteśmy naprawdę blisko tego momentu, w którym zacznie być wyjaśniana sprawa katastrofy smoleńskiej. Jesteśmy — jestem o tym też przekonany — blisko momentu w, którym zostaną uczczeni ci, którzy zginęli — powiedział Jarosław Kaczyński.
W czasie przemówienia prezesa PiS, zebrany tłum skandował „damy radę". — Damy radę, jeśli będziemy zdeterminowani. Jeśli potrafimy pokazać tym wszystkim, którzy dzisiaj, bijąc wszelkie rekordy hipokryzji, krzyczą o łamaniu demokracji, o zagrożeniu dla Polski, że ta droga, którą idziemy jest drogą wielu, bardzo wielu Polaków. Jest drogą większości naszego narodu. Musimy to pokazać — odpowiedział tłumowi Kaczyński.
Miesięcznice smoleńskie raczej dzielą Polaków, a nie jednoczą pod sztandarem PiS i Wojska Polskiego.Były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski zaznaczył, że katastrofa smoleńska jest tak traumatycznym przeżyciem dla wielu ludzi, że na pewno o tym myślą codziennie. — Natomiast organizowanie bardziej oficjalnych obchodów poza rocznicą wydaje mi się, że jest przesadą — powiedział Kwaśniewski w programie "Świat" w TVN24 Biznes i Świat.
Jego zdaniem organizacja miesięcznicy katastrofy smoleńskiej to przedsięwzięcie polityczne. — Dzisiejsza decyzja ministra Macierewicza świadczy o tym, w jakim kierunku to pójdzie. Wiemy dobrze, że od katastrofy mit jest budowany. Mamy do czynienia z symboliką, która wpisuje się politykę jednej partii, co do tego żadnych wątpliwości być nie może — powiedział były prezydent.
— Przykro mi, że wielka tragedia stała się dzisiaj argumentem, karabinem maszynowym walki politycznej. Za chwilę to będzie armata, to będzie używane zupełnie bez ograniczeń — przewidywał Kwaśniewski.
Poseł Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński jest podobnego zdania. — Jedna partia organizuje swoje uroczystości i do nich dodawany jest ceremoniał państwowy. Tak być nie może. To jest skandaliczne — oświadczył Kierwiński na antenie TVP Info.
Poseł ruchu Kukiz '15 Marek Jakubiak był bardziej powściągliwy w ocenie decyzji Marcinkiewicza. — Asysta wojskowa na miesięcznicach katastrofy to raczej zły pomysł — stwierdził.Jacek Sasin z PiS podkreśla, że miesięcznica smoleńska nie jest partyjną uroczystością, a asysta wojskowa powinna zostać przydzielona o wiele wcześniej.
A co na to sami Polacy? Temat jest burzliwie komentowany w internecie. Jedni twierdzą, że „od teraz co miesiąc na prywatnej imprezie Prezesa będzie wojsko za pieniądze podatnika". Inni pytają, czy ktoś na miesięcznice kiedykolwiek zaprosił rodziny ofiar inne niż z PiS. Jeszcze ktoś inny zauważa, że „opcja PiSowska ma całą władzę w kraju, a nadal próbuje maszerować, kontestować, walczyć… Tylko z kim Panie Kaczyński chce Pan jeszcze walczyć? Może wreszcie zebrałby Pan to zacne grono władzy i zagonił do roboty, bo Polacy czekają na zmiany. Oczywiście na lepsze. A o tragicznie zmarłym Prezydencie i Innych Ofiarach smoleńskiej katastrofy Polacy i tak będą pamiętać".
Jednak za to, co dzieje się w Polsce, i nie chodzi jedynie o miesięcznice smoleńskie, odpowiadają sami Polacy. Sam naród dał PiS nieograniczoną władzę głosując w wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Rocznice zamieniły miesięcznice. Czy należy się spodziewać, że miesięcznice zamienią tygodniówki?
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)