Jak poinformowały polskie media, ambasador Rosji skomentował decyzję polskich władz o nie wpuszczeniu do kraju grupy rosyjskich motocyklistów z klubu Nocne Wilki.
— To jest błędna decyzja, bo nie było żadnych zamiarów prowokacji czy złamania porządku społecznego. Polski MSZ wyjaśnił zakaz wyjazdu zagrożeniem społecznym, ale nie było takiego zagrożenia, tym bardziej że ten rajd miał odbyć się we współpracy z kolegami polskimi, motocyklistami z Rajdu Katyńskiego. Jakby decyzja była inna, to by był cień zgody i połączenia, a teraz jest jeszcze jeden ton dla napięcia i skandalu – powiedział Andriejew.
Ambasador mówił również o usuwaniu w Polsce pomników żołnierzy radzieckich: „Takich uroczystości jak ta w Braniewie, choć mniejszych, jest w Polsce więcej. Ja się spotykam z polskimi partnerami i wiem, że te miejsca są dla nich ważne”.— Trzeba zrozumieć, że dla nas to jest sprawa nie mniej wrażliwa niż Katyń dla Polaków. Widzimy, jakie uczucia budzi wśród Polaków los przodków, którzy zginęli w dramatycznych warunkach. Tym trudniej zrozumieć, dlaczego Polacy nie potrafią dostrzec, jak temat pomników radzieckich jest dla nas ważny i wrażliwy — podkreślał Andriejew w wywiadzie udzielonym polskiemu portalowi Onet.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)