Wielka premiera miał nastąpić 7 listopada — ale najpierw z pokazu wycofało się kino Delphi Filmpalast, a potem drugie — CineStar Cubix. Obydwa przysłały podobne uzasadnienia — na podobnym poziomie ogólności. Pierwsze wykpiło się "oznakami wrogości", która może wystąpić wśród widzów podczas seansu, drugie — "niedającym się oszacować ryzykiem". Ambasador Polski w Berlinie, prof. Andrzej Przyłębski mówi: — To mgliste uzasadnienie. Od wczoraj Instytut Polski w Berlinie, który zajmuje się wszystkimi technicznymi stronami organizacji pokazu, bombarduje telefonami menedżera kina. Nie ma z nim jednak żadnego kontaktu.
Zapowiada też:
— Znajdziemy odważniejsze kino. Berlin jest kulturalną stolicą świata i te decyzje kin go ośmieszyły. Nie wiem, jak zareagują na to niemieccy politycy.
Początkowo podejrzenia padły na berliński KOD. — Dostałem później list od jego oburzonych członków, którzy wskazywali, że zawsze bronią wolności słowa. Należy im wierzyć, że to nie oni. Nie chcę dalej spekulować, ponieważ nie mam żadnych dowodów — przyznaje się ambasador dziennikarzom Onetu.
Póki co winowajców brak. Przyłębski ubolewa, że "Niemcy mają utrwaloną jedną wersję, łącznie z tym, że gen. Błasik pod wpływem alkoholu był w kabinie samolotu. Nagle pojawia się film, który prezentuje alternatywną wersję wydarzeń. Komuś zależało, aby nie dotarła ona nawet do tego grona 300-400 osób. Ktoś sobie po prostu tego nie życzył".
7 listopada rzeczywiście film obejrzeć miała garstka widzów: przedstawiciele Polonii, dyplomaci, urzędnicy, politycy, samorządowcy. Spisek?
Poglądy autorki mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)