Tomasz T. jest świadkiem w sprawie przeciwko byłemu szefowi kancelarii premiera RP Tomasza Arabskiego i jeszcze czterem pracownikom kancelarii, których krewni ofiar katastrofy smoleńskiej oskarżyli o niewywiązanie się z obowiązków w zakresie organizacji wizyty Kaczyńskiego w Rosji.
Występując podczas rozprawy sądowej Tomasz T. oznajmił, że Rosja proponowała wysłanie do Polski specjalisty od systemu nawigacyjnego, który miał znajdować się na pokładzie Tu-154M podczas lotu do Smoleńska. „Pod koniec marca 2010 roku ambasada otrzymała od sił powietrznych informację, że załoga dobrze zna język rosyjski i procedurę lądowania, w związku z czym obecność „lidera" nie jest potrzebna" — oznajmił świadek, którego cytuje agencja PAP.Skomentował on także informacje krążące w mediach o tym, że trzy osoby przeżyły w katastrofie lotniczej. Według niego jako jeden z pierwszych przybył na miejsce katastrofy, gdzie pracownicy rosyjskich służb specjalnych poinformowali, że trzy osoby „dawały znaki życia". Tomasz T. podkreślił, że „były to odruchy, które mogą występować nawet u niedawno zmarłej osoby".
Nowa polska komisja, która bada okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem, 15 września przedstawiła pierwsze wyniki swojej pracy. Eksperci oświadczyli, że samolot zaczął rozpadać się w powietrzu 900 metrów od miejsca upadku, a z rejestratorów znikły ostatnie sekundy nagrania.
Komisji udało się uzyskać dostęp do pełnych wersji nagrań, które świadczą, że w ostatnich sekundach lotu przestał działać silnik i czujniki wysokości. Minister obrony Polski Antoni Macierewicz podjął decyzję w sprawie odtajnienia dokumentów związanych z katastrofą lotniczą.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)