"Jest w tej chwili spadek, jeśli chodzi o PKB. Te gorsze wskaźniki są nie tylko w Polsce, ale też np. w Niemczech. To jest prawdopodobnie sytuacja przejściowa — łagodzi nastroje Beata Szydło. — Budżet jest stabilny, budżet jest dobrze wyliczony do 500 Plus, naszego sztandarowego programu — zapewnia. Ale rynki jej nie wierzą. Pierwszy raz od dwóch lat nie obserwujemy deflacji.
— Ceny zaczynają rosnąć, bo pieniądze z 500 Plus zaczynają wychodzić spod kołder. Zaczyna robić się inflacja, zatem złotówka słabnie — komentuje publicysta portalu strajk.eu Tadeusz Jasiński. — Prócz tego prezydent Duda wciąż pracuje w swojej kancelarii nad projektem, mającym denominować wartość kredytów wziętych we frankach szwajcarskich. Póki co boi się uderzyć banki mocniej po kieszeni, ale jakieś rozwiązanie będzie w końcu musiał wdrożyć. Co jeszcze? PiS wymieniło szefostwo Narodowego Banku Polskiego i Rady Polityki Pieniężnej. Nowa władza nie jest dla ekonomistów zbyt wiarygodna. Nasza gospodarka pikuje, bo siadły inwestycje państwa i samorządów, nie działa również element spekulacyjny.Są również zewnętrzne przyczyny osłabienia polskiej waluty. Złotówka jest ściśle przyspawana do wartości euro. Euro traci, więc traci i złotówka, podczas gdy w górę idzie dolar. Ekonomiści amerykańscy wróżyli tamtejszej gospodarce katastrofę, gdy wybory prezydenckie wygrał Donald Trump. Okazało się jednak, że jest zupełnie na odwrót. Kolejnym czynnikiem jest przykręcenie kurka z ropą przez państwa Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC). Ograniczenie wydobycia spowodowało wzrost cen ropy (obecnie to powyżej 50 dolarów za baryłkę), które również przełożyło się na inflację w Polsce.
Pod naszym nosem rozgrywa się Brexit. Rynki boją się, że handel między Wielką Brytanią i Europą zostanie ograniczony, nie będzie do nas wpływać tyle funtów brytyjskich, co zwykle.Generalnie nie pomaga również fakt, że jedna osoba czyli Mateusz Morawiecki, jest ministrem Finansów i Rozwoju. Wcześniej szefował bankowi WBK, teraz jednak nie jest wiarygodny dla rynków finansowych jako twarz reform PiS, które potencjalnie spowodują ogromny deficyt budżetowy.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)