Ale Kijowski zdaje się nie czuć presji, by ustąpić. Zapowiedział, że zarząd może mieć inne zdanie, on jednak nie widzi absolutnie żadnego powodu, by z funkcji ustąpić. Zapowiedział, że wystartuje w kolejnych wyborach na przewodniczącego zarządu: — Zarząd może apelować, ale ja swoją funkcję pełnię wobec tysięcy KOD-owców. Wystartuję w wyborach za sześć tygodni — powiedział dziennikarzom TVN24. — Takie są prawa demokracji, że każdy może startować. W tej chwili nie wiem, kto jeszcze będzie startować.
Kijowski odniósł się również do ostatniej afery wokół ujawnienia ostatnich dwóch faktur dla jego firmy na 30 tysięcy złotych: — Mówimy o dwóch dodatkowych fakturach, które były omyłkowo wystawione i nigdy nie były zaksięgowane. Z niewiadomych przyczyn stowarzyszenie przelało pieniądze. Ja te pieniądze przyniosłem w gotówce, ale zarząd nie zaakceptował tej formy. Zostały przelane i w tej chwili powinny być na koncie stowarzyszenia.Serial pt. "Wpadki Kijowskiego" zapewne nie skończy się tak szybko, zważywszy na to, że do wyborów władz stowarzyszenia pozostało jeszcze półtora miesiąca. Przez ten czas obecny lider zapewne będzie próbował oczyścić się w oczach opinii publicznej. Jego zasadniczym konkurentem jest Radomir Szumełda, działacz KOD, który zebrał wokół siebie dosyć znaczącą frakcję przeciwników przywództwa Kijowskiego. Czy to początek końca KOD — czas pokaże.
Poglądy autorki mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)