W poniedziałek wieczorem publikacja „Pulsu Biznesu" ujrzała światło dzienne. Dziennikarz Dawid Tokarz zapytał na konferencji prasowej, czy premier nie wstydzi się swoich wcześniejszych wypowiedzi, w których krytykowała koalicję PO-PSL za nepotyzm i obsadzanie stanowisk „swoimi" w świetle faktów przedstawionych przez redakcję.
Beata Szydło nie odpowiedziała na pytanie. Próbowała zrobić unik: — Panie redaktorze, spodziewałam się bardziej ambitnego pytania, powiem szczerze. Nie sądziłam, że będziemy rozmawiać o koleżankach i kolegach Beaty Szydło. Wie pan, ja mam dużo kolegów i koleżanek.
Jednak redaktor nie ustępował. Padały kolejne pytania:
— Czy z tej perspektywy nie uważa pani że tamte deklaracje były hipokryzją? Szczególnie że wśród tych osób są osoby — pani koledzy i koleżanki osobiści, tacy jak pan Filip, pan Kozik pan Włoszek, pani Bigos-Jaworowska, pani Pieczka…
— Ja nie żałuję żadnych słów krytyki, które były wypowiadane przez Prawo i Sprawiedliwość również przeze mnie, wtedy kiedy rządziła Platforma i PSL. Dlaczego? Dlatego, że rok 2016, rządy PiS obnażyły brutalną prawdę, że przez osiem lat nie dbano o sprawy Polaków — broniła się premier. Na kompromitującej „liście hańby" redakcja umieściła już teraz 1000 osób. Stworzyła całą mapę powiązań ludzi zatrudnionych w państwowych spółkach po ostatnich wyborach. Zwykle są to działacze PiS, ich rodziny oraz znajomi. Pokazuje to przerażającą skalę upartyjnienia spółek. Redaktorzy podkreślają, że lista cały czas się powiększa, ponieważ czytelnicy zareagowali żywiej niż politycy PiS i cały czas nadsyłają kolejne dane kolejnych osób, zatrudnionych po znajomości. Podkreślają też, że sama obecność na liście nie świadczy źle o danej osobie, ale przeraża właśnie ta ogromna wręcz ilość obsadzonych stanowisk.Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)