W uroczystości wzięli udział przedstawiciele korpusu dyplomatycznego Federacji Rosyjskiej w Polsce, Ministerstwa Obrony Rosji, Konsulatu Generalnego Białorusi w Białymstoku, przedstawiciele władz lokalnych i organizacji społecznych. Na cmentarzu odprawiono też nabożeństwo w intencji poległych obrońców Ojczyzny. Pamięć poległych uczczono minutą ciszy.
„Władze Milejczyc i rosyjska fundacja Kronsztadzki Sobór Morski pod wezwaniem św. Mikołaja Cudotwórcy dokonali wielkiego i ważnego dzieła. Nie tylko odbudowali cmentarz żołnierzy radzieckich, ale też pokazali nam wszystkim — Rosjanom i Polakom — drogę do wzajemnego zrozumienia, wzajemnego szacunku i przezwyciężania wzajemnych krzywd i podejrzeń. I niechaj to będzie krok na drodze odbudowy normalnych dobrosąsiedzkich stosunków między naszymi krajami — krok, na pewno, nie pierwszy i być może niezbyt duży, tym nie mniej znaczący i we właściwym kierunku" — powiedział w czasie uroczystości radca-minister Ambasady Federacji Rosyjskiej Andrej Ordasz.Odbudowa cmentarza w Milejczycach kosztowała 304 tys. złotych, z czego 130 tys. zostały zebrane przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, i 170 tys. przez Międzynarodową Fundację „Kronsztadzki Sobór Morski pod wezwaniem św. Mikołaja Cudotwórcy".
„Coraz częściej słyszymy o aktach wandalizmu wobec miejsc pamięci żołnierzy radzieckich na polskiej ziemi. Do podobnych incydentów dochodzi z pomnikami i mogiłami polskich żołnierzy na Ukrainie. To przykre. Dzisiejsze wydarzenie powinno posłużyć za lekcję tego, jak należy odnosić się do naszej pamięci przekazywanej z pokolenia na pokolenie" — powiedział w czasie uroczystości szef fundacji Andriej Kononow.Jesienią 2015 roku nieznani sprawcy zniszczyli płyty nagrobne na cmentarzu żołnierzy radzieckich w Milejczycach. Wandale uszkodzili lub strącili umieszczone na nagrobkach czerwone gwiazdy. W sumie uszkodzono ponad 50 płyt nagrobnych. Według oficjalnej informacji, do aktu wandalizmu przyznała się dwójka dzieci, dziesięcioletni chłopiec i dziewięcioletnia dziewczynka. Dzieci miały przyznać się do winy, tłumacząc, że chciały zabrać „na pamiątkę" kilka gwiazdek. Dana wersja wzbudza jednak niedowierzanie w związku z tym, że dzieciom byłoby trudno zniszczyć wykonanego z betonu zbrojonego gwiazdy o wadze kilkudziesięciu kilogramów.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)