Oprócz Rokossowskiego, honorowymi obywatelami tego miasta przestali być Bolesław Bierut, Nikita Chruszczow, Władysław Gomułka, Paweł Batow, Władimir Dżandżgawa i Edward Osóbka-Morawski.
Projekt przygotował klub Prawa i Sprawiedliwości. Poparli go też radni z opozycyjnej Platformy Obywatelskiej.
W wyjaśnieniu do decyzji podkreślono, że tytuł honorowego obywatela w przypadku wyżej wymienionych osób, które otrzymały to miano w latach 1945-89, był nadawany „pod naciskiem okoliczności i atmosfery politycznej”.
Kim był marszałek Rokossowski?
Rokossowski był synem polskiego kolejarza i nauczycielki języka i literatury rosyjskiej. W przypadku przyszłego marszałka ZSRR, to było doskonałe pochodzenie. Ale niewiele osób wie, kim byli przodkowie towarzysza Rokossowskiego. Jego ojciec wywodził się ze starej szlacheckiej rodziny Rokossowskich herbu Glaubicz z Wielkopolski.Przodkowie marszałka wywodzili się z rodu Czasz i, być może, gdyby jeden z nich nie otrzymał we władanie majątku Rokosowo, nosiłby on nazwisko Czasza. Drugie „s” dodano do nazwiska Rokosowski po tym, jak Konstanty osiadł w Związku Radzieckim. Urzędnik wojskowy przekształcił je na modłę rosyjską. Nawiasem mówiąc, otczestwo Ksawierewicz brzmiało dla rosyjskiego ucha niedobrze, co powodowało dużo komplikacji, np. w dokumentach często przekręcano je – od Sawielewicza po Wasiliewicza. Wreszcie sam Konstanty zdecydował się je zmienić. I Konstanty Rokosowski stał się Konstantym Konstantinowiczem Rokossowskim. Spowodowało to zamieszanie, o którym lubili swego czasu opowiadać polscy dziennikarze. Jak głosi legenda, gdy w 1949 r. marszałek został mianowany ministrem obrony Polski w redakcji organu prasowego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej „Trybuna Ludu” wybuchło zamieszanie: jak pisać jego nazwisko? Po polsku czy po rosyjsku? Lokalne władze partyjne w żaden sposób nie mogły się zdecydować. Na początku postanowiono, że zostanie podkreślone polskie pochodzenie marszałka i napisano Rokosowski. W nocy, gdy numer gazety trafił już do druku, nadeszło inne polecenie: pisać Rokossowski, bo we wszystkich dokumentach figuruje to nazwisko. Nakład trzeba było cofnąć i drukować od nowa z dwoma „s”.
W maju 1945 r. marszałek Rokossowski i jego wojska stacjonowały na Pomorzu Zachodnim. Gdy pojawiła się wiadomość o kapitulacji Niemiec, zebrał generałów sztabu 2 Frontu Białoruskiego i powiedział im tę ważną nowinę. Ani krzyków, ani uścisków radości nie było – wszyscy milczeli. Rokossowski wiedział, w jakim stanie byli jego współtowarzysze broni. Zaproponował wyjście do ogrodu i papierosa na ławeczce. Właśnie tak, siedząc na ławeczce, wspominając, Konstanty Rokossowski powitał Zwycięstwo.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)