Kraje Unii solidarnie narzucone kwoty przyjęły. Jedynymi niesubordynowanymi państwami pozostają Polska i Węgry, które nie przyjęły nikogo. I chociaż razem z nami o sprzeciwie wobec kwot gardłowały jeszcze Słowacja, Czechy i Rumunia, to zostaliśmy na placu boju osamotnieni razem z naszymi odwiecznymi „bratankami" od Viktora Orbana.
- Być może Czesi i Słowacy postanowili po cichu ukryć się ze swym sprzeciwem za plecami Polaków i Węgrów — powiedział „Deutsche Welle" jeden z unijnych dyplomatów, który prosił o zachowanie anonimowości. Zdradził też, że Warszawa i Budapeszt postrzegane są w Brukseli są jak dwójka warchołów. Jednak na razie obyło się bez kar finansowych. Malta opracowuje projekt nowego porozumienia i nowego rozdzielnika uchodźców. Na razie nie są znane szczegóły traktatu, ale ma być on bardziej koncyliacyjny od poprzedniego. Atmosfera jednak nadal jest na szczytach unijnych władz napięta. Część krajów czeka na werdykt Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Na wniosek Słowacji i Węgier z końca 2015 ma on zbadać zgodność kwot z traktatami UE. Pierwsza rozprawa ma się odbyć w maju w Luksemburgu. Do tego czasu może wzrosnąć napięcie na linii Włochy kontra Węgry i Polska.— Włochy chciałyby automatycznego dzielenia wszystkich uchodźców na kontyngenty między kraje Unii. Na drugim biegunie są Polska i Węgry, które nie chcą słyszeć o żadnym podziale uchodźców na poziomie unijnym — mówi rozmówca „DW".
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)