Zarzuty pod adresem kapłana, m.in. kupno luksusowego samochodu, przedstawiono na stronie internetowej parafii. Jak wyjaśnili administratorzy portalu wierni zareagowali w ten sposób na postawione przez proboszcza pytanie, dlaczego w kościele na niedzielnej mszy świętej jest coraz mniej osób.
„Duchowny katolicki powinien dbać o dobre imię kościoła i dobrę imię księży" — cytuje administratora parafialnej strony internetowej Tomasza Nowaka jedna z polskich stacji telewizyjnych.
W związku ze skandalem Maciaszek opublikował pisemne oświadczenie, w którym poinformował, że sprzeda swój samochód. „Jeśli ktoś poczuł się zgorszony, bardzo przepraszam" — oświadczył ksiądz. Oświadczenie z przeprosinami zostało także odczytane w czasie mszy.
Pieniądze ze sprzedaży samochodu duchowny obiecał przekazać na pomoc ubogim.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)