To dziewiąte wydanie kalendarza mającego na celu zareklamowanie produktów firmy Lindner produkującej trumny i sarkofagi. Pomysł na pewno zdumiewający — obnażone modelki w trumnach wyglądają intrygująco.
Firma przekonuje, że takie podejście pomaga oswoić się z myślą o kruchości życia.
W wydaniu z ubiegłych lat figurowały czarno-białe obrazy, gotyk i śmierć z kosą, a w tegorocznym figurują sielankowe motywy, kwiaty, jabłka, „powrót do życia".
„Połóż głowę na zielonej trawie. Wsłuchaj się w radosny śpiew ptaków. Odpocznij w cieniu zielonego drzewa. Poczuj Kalendarz Lindner 2018."
Autorzy kalendarza intrygowali publiczność, publikując zdjęcia po kolei w ciągu ostatnich kilku tygodni.
Obecnie kalendarz jest już w sprzedaży i, jak delikatnie sugerują jego autorzy, „w bardzo ograniczonym nakładzie". Kupicie?
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)