W obchodach 74. rocznicy zbrodni w Hucie Pieniackiej na Ukrainie wzięli udział m.in. członkowie rodzin zabitych, przedstawiciele polskich władz, m.in. wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak i sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Adam Kwiatkowski a także Polacy mieszkający na Ukrainie. Adam Kwiatkowski odczytał na uroczystości list, napisany przez prezydenta Dudę.
Spotykają się państwo dzisiaj w miejscu, które 74 lata temu w ciągu jednego dnia z dużej, tętniącej życiem wsi, zostało zamienione w martwe pustkowie. Zbrodnia ludobójstwa popełniona tutaj przez ukraińskich żołnierzy i policjantów na służbie hitlerowskiej III Rzeszy niemieckiej oraz ukraińskich nacjonalistów, przyniosła zagładę około tysiąca ludzi, polskich mieszkańców Huty Pieniackiej oraz ukrywanych przez nich Żydów i uciekinierów z innych miejscowości Wołynia i Podola. W imieniu państwa i narodu polskiego pochylam dzisiaj głowę na znak hołdu dla męczeństwa ofiar. Ich niewinna śmierć, zadana jedynie dlatego, że byli Polakami, przeraża ogromem okrucieństwa — napisał prezydent.
W dalszej części listu prezydent apelował o zachowanie prawdy na temat tragicznych wydarzeń sprzed 74 lat.— Pamięć o dokonanej tutaj rzezi niesie także zobowiązanie, by przyszłość opierać na solidnym fundamencie prawdy, nie zaś na fałszu, zapomnieniu, wyparciu. My, Polacy, chcemy dobrych relacji z Ukraińcami. Uważamy, że nasze narody potrzebują siebie nawzajem, aby oba nasze państwa były silne i bezpieczne. Dlatego też potrzebujemy pamięci i prawdy o tym, co zdarzyło się tutaj 28 lutego 1944 roku, aby nic podobnego nigdy więcej się nie powtórzyło i aby nasze relacje opierały się na mocnych podstawach i wzajemnym zaufaniu — napisał Andrzej Duda.
Mieszkańcy Huty Pieniackiej zostali zamordowani w 1944 roku przez ukraińskich pacyfikatorów z ochotniczej dywizji Waffen SS Galizien. Wówczas te ziemie należały do Polski, obecnie jest to rejon brodowski obwodu lwowskiego Ukrainy. Podczas operacji pacyfikacyjnej zginęło około tysiąca osób, większość z nich została żywcem spalona w kościele. Wioski nie odbudowano, na jej miejscu w 2005 r. wzniesiono kamienny krzyż i dwie płyty z nazwiskami poległych.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)