I chociaż wydobycie gazu na Podkarpaciu od lat ma tendencję spadkową, to premier postanowił wycisnąć z regionu tyle, ile tylko się da. Zgodził się z nim prezes PGNiG Piotr Woźniak:
— Szacujemy, że w ciągu 5 lat produkcja błękitnego paliwa w regionie wzrośnie do 1,15 mld m sześc gazu rocznie, a więc o 28 proc. w stosunku do 2017 r. — powiedział.
Jak podaje TVP Info, „w 2016 roku PGNiG opracowało „Nową koncepcję poszukiwań gazu", której realizacja pozwoli zwiększyć wydobycie węglowodorów w Polsce. Koncepcja ta zakłada ponowną analizę już posiadanych danych geologicznych i nowe badania sejsmiczne, intensyfikację wierceń poszukiwawczych, wiercenia w nieeksploatowanych formacjach geologicznych, wykorzystanie nowych technologii, rewitalizację już eksploatowanych złóż".To na nich ma oprzeć się inicjatywa budowy nowego gazociągu Baltic Pipe. Minister infrastruktury potwierdził, że trasa przesyłu gazu ma ruszyć jesienią 2022 roku. Polski operator (Gaz-System) zapłaci za to około 800 mln euro. Około drugie tyle wykłada duński Energinet. 442 mln pochłonie budowa gazociągu podmorskiego. Reszta pójdzie na rozbudowę i budowę gazociągów w Polsce (342 mln euro) i na wkład strony polskiej w powstanie tłoczni gazu na duńskiej wyspie Zelandia (91 mln euro).
Jaki jest plan premiera na „niezależność energetyczną"? Zawiera trzy elementy: „My opieramy się o nasz gaz, terminal LNG i gazociąg do Norwegii" — oświadczył Morawiecki Junior.W styczniu podpisano specustawę regulującą infrastrukturę pod nową inwestycję, między innymi sposób pozyskiwania gruntów pod plac budowy. Jak podaje biznes.gazetaprawna.pl, „Proponowane przepisy przewidują opcję czasowego ograniczenia praw własności gruntu (za odszkodowaniem), jeśli nie uda się zawrzeć umowy z właścicielem terenu". Czyli rząd PiS jest zdeterminowany działać nawet kosztem sprzeciwu obywateli.
Czy wkrótce staniemy się gazowym gigantem i czy wyjdziemy na budowie lepiej niż na kupowaniu gazu z Rosji? Z pewnością deklaracja Morawieckiego i pozyskanie na budowę unijnych środków stoi w sprzeczności z polityką grania na nosie unijnym instytucjom. Bo to one dają kasę na naszą „energetyczną niezależność"…
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)