Minister obrony Litwy Raimundas Karoblis podczas symbolicznego przekazania Polakom klucza od nieba nad krajami bałtyckimi wskazał, że "Baltic Air Policing to nie tylko wskaźnik jedności sojuszników, lecz część obrony powietrznej Sojuszu".
#NATO Baltic Air Policing #HOTO ceremony at the #Siauliai Air Base in #Lithuania🇱🇹#Polish🇵🇱 #F16 pilots take over from their #Belgian🇧🇪 colleagues the 24/7 responsibility to safeguard 🇪🇪🇱🇻🇱🇹 skies.
— PLinNATO (@PLinNATO) 3 января 2019 г.
Why? Because #WeAreNATO and #WeAreAllies❗️
(📸 @Lithuanian_MoD) pic.twitter.com/KrATbNcbO8
Baltic Air Policing polega na patrolowaniu przestrzeni powietrznej nad państwami, które nie mają własnego lotnictwa myśliwskiego. Misja trwa od wejścia tych państw do NATO w 2004 roku i Polska jest jednym z aktywniejszych jej uczestników. Początkowo kierowała na misję myśliwce MiG-29, a teraz wielozadaniowe samoloty F-16.
„Zadania pilotów na dyżurze podczas PKW „Orlik" będą takie same jak podczas dyżuru bojowego w kraju. Różnice są takie, że na udział w misji Baltic Air Policing wyraża zgodę prezydent RP, a na Litwie podlegamy dowództwu CAOC, które decyduje o poderwaniu myśliwców. Czasem mogą nas wesprzeć samoloty innych państw, ale według zasad zawsze wystartujemy w pierwszej kolejności. Do naszych obowiązków należy przeciwdziałanie naruszeniom przestrzeni powietrznej przez lotnictwo rosyjskie oraz monitorowanie ruchu jej wojskowych statków powietrznych"
- mówi ppłk pil. Adam Kalinowski.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)