1 marca ubiegłego roku weszła w życie nowelizacja ustawy o IPN, która zakładała między innymi, że każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje państwu lub narodowi polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie, popełnione przez III Rzeszę lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości i pokojowi, będzie podlegał karze grzywny lub więzienia do lat trzech, m.in. za używanie sformułowania „polskie obozy koncentracyjne". Oprócz tego dokument zakazywał propagowania w Polsce ideologii banderowskiej, a także kwestionowania ludobójstwa na Wołyniu. W czerwcu na wniosek premiera Morawieckiego Sejm przegłosował uchylenie przepisów dotyczących odpowiedzialności karnej za przypisywanie Polsce i narodowi polskiemu zbrodni Holocaustu. W ustawie pozostały jednak m in. zapisy o zbrodniach popełnionych przez ukraińskich nacjonalistów, co umożliwiało wszczynanie postępowań karnych za negowanie np. zbrodni wołyńskiej.
Przepisy z nowelizacji ustawy zaskarżył do TK prezydent Andrzej Duda, zwracając uwagę, że pojęcia „ukraińscy nacjonaliści" i „Małopolska Wschodnia" są nieprecyzyjne.
Trybunał Konstytucyjny uznał przepisy za niezgodne z Konstytucją.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)