Nie sposób wyliczyć wszystkich uczestników tamtejszej debaty bez zamiany niniejszego tekstu w książkę telefoniczną. Warto jednak przypomnieć najważniejsze nazwiska, które 30 lat temu usiadły do debaty o przyszłym kształcie państwa.
Stronę rządowo-koalicyjna reprezentował m.in. Czesław Kiszczak, Aleksander Kwaśniewski, Leszek Miller, Alfred Miodowicz, Władysław Siła-Nowicki, Zbigniew Sobotka. Z opozycji krzesła przy okrągłym stole zajmowali m.in. Lech Wałęsa, Tadeusz Mazowiecki, Stefan Bratkowski, Władysław Frasyniuk, Bronisław Geremek, Adam Michnik. Z trzeciej strony zasiedli obserwatorzy kościelni.
Rozmowy toczyły się w trzech zespołach tematycznych, tzw. stolikach: gospodarki i polityki społecznej, pluralizmu związkowego oraz reform politycznych. Jeden wielki okrągły stół miał 12 swoich podstolików. W wyniku negocjacji zawarto kompromis dotyczący najbliższych wyborów parlamentarnych — tego uczestnikom posiedzeń wielu opozycjonistów (m.in. bracia Kaczyńscy) nie mogło później wybaczyć. Do dziś Okrągły Stół oceniany jest jako jawna zdrada przez niektórych polityków. Takie głosy słychać było m.in. od Krystyny Pawłowicz czy Mariusza Kamińskiego, ten duch przebija z publikacji Rafała Ziemkiewicza.Niejednokrotnie negatywnie o obradach sprzed 30 lat wyrażał się Andrzej Duda. W kościele św. Brygidy w Gdańsku w sierpniu ubiegłego roku mówił np. „Fakty są takie, że w Polsce nastąpiła bezkrwawa w zasadzie rewolucja. (…) Płacimy za to jednak cenę i wszyscy mamy tego świadomość".
Natomiast na 30-lecie zaskoczył wszystkich swoim wyważonym osądem. — Bilans nie jest jednoznacznie pozytywny, ale jest dodatni —stwierdził w studiu Polsat News. Zaznaczył również, że w Warszawie powinien stanąć pomnik Tadeusza Mazowieckiego.Zdradził też, że miał 17 lat, kiedy toczyły się obrady: Był to dla mnie ogromny przełom, dla mojej rodziny. Była wielka radość, bardzo czekaliśmy i głęboko wierzyliśmy, że to doprowadzi rzeczywiście do zmienienia Polski. (…) Kiedy patrzymy na naszą dzisiejszą rzeczywistość i porównujemy ją z tym, co było wtedy, chyba nikt nie ma wątpliwości, że oczywiście przez te 30 lat zmieniło się ogromnie.
Najbardziej zaskakujące były chyba jednak (jak na polityka wywodzącego się z PiS) ciepłe słowa na temat Lecha Wałęsy:
— Lech Wałęsa jest bohaterem lat 80., z pewnością można go nazywać bohaterem naszej wolności. Ma ciemne karty w swoim życiorysie, oczywiście, że ma. Szkoda, że kiedyś nie wyznał Polakom prawdy, jak rzeczywiście było, bo myślę, że ogromna cześć ludzi by mu uwierzyła.
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)