Portal Onet strategicznie wyłączył komentarze.
Ale na innych portalach informacyjnych możemy przeczytać np.: „Pamiętajcie, rakiety będą amerykańskie, ale terytoria nie. Przemyślcie to przed śmiercią…". Inni szykują się na konfrontację: „Ale o co chodzi? Rosja już swoje rakiety rozmieściła, teraz my będziemy rozmieszczać"; „Putin prowokował, chciał wyścigu zbrojeń to teraz ma!".

— Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę — twierdzi Grzegorz Waliński, były ambasador RP, specjalista od polityki zagranicznej. — Amerykanie pierwsi wycofali się z układu dotyczącego rakiet średniego zasięgu. Wypowiedź Władimira Putina nie powinna być dla nas żadnym zaskoczeniem, a przyczynkiem do tego, żeby przemyśleć nasz wiernopoddańczy stosunek do Stanów Zjednoczonych. Wzajemne stosunki Polski i Rosji przypominają sinusoidę, która obecnie jest na wznoszącej fali agresji, ale kiedy emocje opadną, trzeba będzie poszukać jakichś dróg porozumienia z Moskwą. Na razie jednak zalecałbym spokój — Polska nie powinna panikować ani dawać się wkręcać w rozgrywki dotyczące wyścigu mocarstw, nie powinna również pozwalać manipulować sobą w cudzym interesie. Bo jeżeli nawet do konfliktu zbrojnego rzeczywiście dojdzie, to przecież nie wybuchnie on jutro.
— Urodziłem się w czasach, kiedy nie było „limitu" na rakiety średniego zasięgu, pamiętam je doskonale. Poprzedni układ gwarantował bezpieczeństwo. Dzięki prezydentowi Trumpowi, który czuje na plecach oddech Rosji i Chin, układ ten przestał funkcjonować i nakręca się spirala zbrojeń. Co możemy zrobić na dziś — to ze spokojem obserwować sytuację — dodał Piotr Gadzinowski, redaktor naczelny „Dziennika Trybuna".
— Przemówienie prezydenta Putina było pozbawione cienia agresji — uważa Wiśniowski. — Była to bardzo stonowana wypowiedź polityka, który obserwuje niepokojące ruchy w Europie, tuż pod swoją granicą. Nie było tam „straszenia" ani „gróźb". Lwią część swego przemówienia Putin poświęcił problemom wewnętrznym swojego kraju, ale tego już w nagłówkach nie przeczytamy.
Najtrafniej jednak sytuację ocenił jeden z anonimowych komentatorów: „Bezczelni ci Rosjanie. Utworzyli sobie państwo akurat na terenie otoczonym amerykańskimi bazami!".
Dawid Blum, polski publicysta, Warszawa
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)