A któż nadaje się na unijnego komisarza lepiej niż była minister spraw zagranicznych, osoba, z której za granicą śmiano się jeszcze zanim wkroczył Witold Waszczykowski i jego San Escobar? Osoba, która polskiej nieudolności w kontaktach z zagranicznymi partnerami modelowo przetarła szlaki? Takim samym torem najwyraźniej przebiegły myśli prezesa Kaczyńskiego.
Rozmówca „Faktu”, którego redakcja opisuje jako „polityka z kierownictwa PiS” twierdzi, że prezes jest zdeterminowany, aby to właśnie Fotygę wystawić na unijnego komisarza. Najbliższe wybory do KE i szanse na to, by ważne stanowisko objęła w nich Polska, zależeć będą oczywiście od wyborczego wyniku w maju.Fotyga byłaby już trzecią Polką zasiadającą w Komisji. Do tej pory były tam już Danuta Huebner i Elżbieta Bieńkowska, a z mężczyzn – Janusz Lewandowski i Paweł Sarnecki. Jednak koledzy- konkurenci z partii depczą jej po piętach: Karol Karski, Adam Bielan, Beata Szydło…
Trochę to będzie wyścig, bo kto z jedynek zrobi najlepszy wynik, ten ma większe szanse – miał powiedzieć dziennikarzom „Faktu” rozmówca z PiS. O wymienionych politykach stwierdził, że stracili łaski prezesa i teraz jego wielką sympatią cieszy się właśnie kandydatura Fotygi. – Nie są już od jakiegoś czasu brani pod uwagę…
Stanowisko komisarza dla tej pani oznaczałoby z pewnością zwrot w polityce UE wobec Rosji. Pamiętajmy, że podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego przyjęto rekomendacje autorstwa Anny Fotygi adresowane do instytucji unijnych opracowane dwa lata po przyjęciu raportu o unijnej komunikacji strategicznej „w celu przeciwdziałania wrogiej propagandzie stron trzecich, w tym Rosji”. Dokument poparło 489 europosłów.Pani minister jest znaną antyfanką Nord Stream 2 i od ponad dwóch lat forsuje tezę, że zagraża on interesom Unii Europejskiej jako całości. Przekonuje również, że „wojny dzisiaj toczą się nie tylko na czołgi i samoloty, ale w sferze informacji” - jednym słowem, „ruskie trolle” to jej konik. Co sądzicie o tej kandydaturze? Hit czy kit?