„Po co lecieć na Księżyc? Tam 50 lat temu byli już Amerykanie, ale teraz chcą wrócić. Rosjanie też na pewno będą chcieli polecieć, Chińczycy przygotowują się do tego. Nie chodzi o to, aby przywieźć trochę kamieni - istnieje perspektywa, aby na przykład stworzyć tam bazę naukową. Będzie to również baza pośrednia i regeneracyjna przed lotem na Marsa” - dodał.
Zdaniem kosmonauty opanowanie Księżyca może rozwiązać wiele problemów na Ziemi.
Niektórzy twierdzą, że na Księżycu jest hel-3. A hel-3, jeśli go zdobędziemy, rozwiązałby problemy energetyczne i środowiskowe na Ziemi. Ponadto możemy przenieść na Księżyc produkcję, która szkodzi nam na Ziemi. I tak będzie w przyszłości - powiedział.
Jednocześnie rozmówca agencji nie jest entuzjastycznie nastawiony do idei kolonizacji innych planet przez ludzi. „Jestem przeciwny zaludnieniu Marsa lub Księżyca. Dlaczego? Ludzie będą tam żyć w blaszanych puszkach. Powinniśmy chodzić boso po trawie, widzieć deszcz, a bez tego nie da się przeżyć” - powiedział.„Proces, który rozpoczął się od lotu Gagarina, już się nie zatrzyma. Ludzie zawsze będą obecni w kosmosie” - podsumował Hermaszewski.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)