I jak co roku jedynym krajem, który stwarza tym ludziom problemy jest niestety nasz kraj.
Motocykliści zatrzymali się na chwile w Warszawie, gdzie złożyli kwiaty i zapalili znicze na Grobie Nieznanego Żołnierza. Przyjeżdżają tu by pokłonić się, oddać hołd żołnierzom Armii Czerwonej, których w walce z III Rzeszą zginęło na terenie Polski ponad sześćset tysięcy.
Wśród motocyklistów byli Czesi, Kazachowie, Niemcy, Rosjanie. Jeden z przedstawicieli Rosji na pytanie, co w „Drogach Zwycięstwa – na Berlin” oznacza dla niego Polska, odpowiedział:
Polska oznacza krąg określonych problemów. Nie wszyscy mogą do Polski wjechać, zwłaszcza obywatele Rosji. „Nocne Wilki” nie są wpuszczane. Dlatego za każdym razem trzeba szukać jakichś okrężnych dróg, żeby przyjechać, skłonić głowę przed poległymi żołnierzami, czerwonoarmistami i uczcić ich pamięć – powiedział.
Wśród motocyklistów byli także Polacy.Prezes polskiego oddziału „Nocnych Wilków”, Dariusz Kaczmarczyk, postawę polskich władz wobec tego klubu motocyklowego, skwitował krótko – to wstyd dla nas Polaków. A zapytany przeze mnie dlaczego jedzie z Rosjanami do Berlina powiedział – bo zdobycie Berlina razem z Armią Czerwoną to było największe w historii zwycięstwo oręża polskiego.
Spod Grobu Nieznanego Żołnierza motocykliści pojechali złożyć wieńce również na Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. Stamtąd, już po południu, odjechali w kierunku na Berlin!
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)