– Opublikowane dane są powodem do niepokoju – powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową szefowa Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego w Londynie Joanna Młudzińska. Wezwała rodaków do „jak najszybszego zabezpieczenia swoich praw”.
Brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (MSW) pod koniec marca uruchomiło bowiem system, w którym cudzoziemcy mieszkający na terenie Wielkiej Brytanii mogą się ponownie zarejestrować – tak aby nie stracić swoich przywilejów. Okazuje się jednak, że nie tylko Polacy wykazują w tej kwestii daleko idącą niefrasobliwość.
Do tej pory przez miesiąc wnioski o nowy status złożyło tylko 28,2 tys. Polaków (2,86 proc. całej polskiej populacji na Wyspach), ale ze składaniem wniosków osiedleńczych nie spieszą się obywatele innych państw pracujący w Zjednoczonym Królestwie: tylko 3,7 proc. Litwinów pofatygowało się do urzędów, 4 proc. obywateli Słowacji oraz 5,1 proc. Czechów.
Joanna Młudzińska ostrzega rodaków: jeśli przed końcem 2020 nie dopełnią formalności, mogą nawet zostać uznani za nielegalnych imigrantów. Generalnie w interesie Polaków jest dalej nie zwlekać: procedura rejestracji jest bezpłatna, zajmuje około 15-20 minut, polega na zeskanowaniu zdjęcia i paszportu (można to zrobić elektronicznie za pomocą specjalnej aplikacji, jeśli posiadamy telefon bądź tablet z systemie Android) oraz wypełnieniu formularza.Polacy nie mają się, czego obawiać: podczas rejestracji nikt nie będzie sprawdzał poziomu ich znajomości języka ani statusu ekonomicznego. Natomiast rejestracja ma dwa stopnie: można ubiegać się o status osoby osiedlonej – wyższy (po wykazaniu, że przez ostatnie 5 lat w każdym roku przebywało się na terytorium Wielkiej Brytanii, przez co najmniej 6 miesięcy) oraz niższy: status osoby tymczasowo osiedlonej (nie trzeba spełniać żadnych warunków, ale wówczas nasza pozycja przy ubieganiu się o zasiłki i pomoc od brytyjskich urzędów będzie bardzo słaba).
Brytyjskie MSW podaje, że do tej pory w sumie z 3,7 mln imigrantów mieszkających i pracujących na Wyspach, wnioski osiedleńcze złożyło 600 tys. obywateli państw UE.Natomiast z oficjalnych komunikatów wynika, że Polacy na Wyspach zaktywizowali się w kwestii wyrabiania paszportów: wnioski o wystawienie dokumentu zalały trzy polskie konsulaty do tego stopnia, że zaczęły one zachęcać do wyrabiania ich jednak „podczas pobytu w Polsce, jeśli to możliwe”. Czas oczekiwania na dokument z orzełkiem wynosi, bowiem około 8-10 tygodni.
Katarzyna Szafran, kierownik referatu ds. mediów i promocji konsulatu w stolicy Wielkiej Brytanii powiedziała portalowi money.pl, że tylko w pierwszym kwartale tego roku wydano w Londynie 15 tys. takich dokumentów. Tymczasem w całym zeszłym roku wydano ich ok. 48 tys.
Wiadomo, zawsze dobrze zabezpieczyć sobie „tyły” na wypadek konieczności powrotu do ojczyzny, jednak Polacy powinni przede wszystkim zadbać o swoje sprawy na miejscu, aby nie zostać uznani za nielegalnych przybyszów okupujących kraj Elżbiety II.
Poglądy autorki mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)