Wcześniej szef polskiej grupy parlamentarnej ds. reparacji wojennych Arkadiusz Mularczyk powiedział, że wysokość odszkodowania od Niemiec, które Polska może domagać się za szkody w czasie II wojny światowej, szacuje się na około 1 bilion dolarów.
„Sądzę, że to niezwykle dziwne, że 75 lat po zakończeniu wojny te kwestie zostały przedstawione w tym świetle. Tym bardziej, że NRD i była Republika Federalna Niemiec dokonały w swoim czasie wypłat kompensacji, te wypłaty są poparte odpowiednimi umowami. Dzisiaj jest to tylko polityczny szum, który prawie nie ma solidnych podstaw” - powiedział Diederich.
Wcześniej prezydent Polski Andrzej Duda oświadczył, że kwestia reparacji ze strony Niemiec za szkody wyrządzone jego krajowi podczas II wojny światowej jest wciąż otwarta. Rząd niemiecki wielokrotnie stwierdzał, że nie zamierza dokonywać płatności na rzecz Polski. Berlin uważa, że wypłacił już wystarczająco duże odszkodowania i nie ma powodu kwestionować odmowy przez Polskę reparacji w 1953 roku.
„Uważam stanowisko niemieckiego rządu za słuszne. Berlin podkreśla gotowość do współpracy gospodarczej i pomocy tym krajom, które jej potrzebują. Jednak temat reparacji powinien zostać usunięty z porządku dziennego” - uważa niemiecki ekspert.Według Diedericha historia reparacji wojennych, których domagają się Polska i Grecja, „świadczy raczej o wycofaniu się w sferze współpracy” w Europie.
„Trudno mówić o przyczynach tej sytuacji, ale wydaje się, że kraje, które gospodarczo korzystają ze swoich powiązań z UE, chcą opuścić ścieżkę współpracy i mówić coraz bardziej nacjonalistycznym tonem. To aluzja do rozkładu. Nasuwa się pytanie, dlaczego Polska i Grecja w swoim czasie tak nalegały na przyjęcie do UE” - powiedział Diederich.
Przypomnijmy, że podczas konferencji poczdamskiej w 1945 roku osiągnięto porozumienie, zgodnie z którym Polska otrzymała reparacje z udziału ZSRR pochodzące ze wschodniej strefy Niemiec. Kilka lat później ZSRR i Polska Rzeczpospolita Ludowa zawarły porozumienie, które przerwało egzekwowanie reparacji od NRD od 1954 roku.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)