Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości to właśnie wyrób wędlin należy uznać za największy polski sukces. Niestety internauci nie podzielają tej opinii, o czym poinformowali odpowiadając ironicznie na post polityka (pisownia oryginalna).
Kiełbasa symbolem polskiej przedsiębiorczości. To czekamy jeszcze na wódkę i ogórka. Niezły cyrk – napisał użytkownik internetu.
Inny pyta, a co z technologiami? Z grafenem? Czy to właśnie nauka i technologie nie powinny nosić dumnego miana polskiego sukcesu?
Kiełbasa symbolem polskiego sukcesu? Ja bym wolał, np. grafen, czy inne wysokie technologie, ale co kto lubi...
Święto Kiełbasy Lisieckiej - święto polskiej przedsiębiorczości, symbol polskiego sukcesu! pic.twitter.com/B1gj0lRNbW
— Jarosław Gowin (@Jaroslaw_Gowin) 23 czerwca 2019
Pojawiają się też zarzuty, że jako minister szkolnictwa Gowin powinien raczej promować literaturę i kulturę, a nie produkty mięsne.
A gdzie pana aktywność w promowaniu kultury? Teatr? Poezja? Literatura? – pyta użytkowniczka Twittera.
Kiełbasa lokomotywą dla szkolnictwa wyższego, siłą polskiej myśli technicznej!!!
😂😂😂 pic.twitter.com/mRCvxFkqJu
— Tomasz 🇵🇱🇪🇺 (@yunec) 23 czerwca 2019
Wcześniej na swoim kanale w Youtube polityk zamieścił wideo prosto z zakładu produkującego kiełbasę Lisiecką. Jest to część akcji Żyj po polsku, której celem jest promocja patriotyzmu gospodarczego.
To nie pierwszy raz, kiedy politycy udzielają się w kwestii diety Polaków. Pod koniec maja odbyła się w Sejmie konferencja „Rola izb rolniczych w kształtowaniu i realizacji polityki rolnej państwa”. Podczas spotkania minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski powiedział, że płetwa bobra jest świetnym afrodyzjakiem, a co za tym idzie – bóbr powinien być jadalny.
Jeden z komentatorów postu Jarosława Gowina zasugerował, że kiełbasy będą produkowane właśnie z bobra.
To co przewidujesz z bobra w 2 kadencji,a w 3 z żubra?!😂
— Paweł P. ®💯 (@PPawlik4343) 23 czerwca 2019
Ardanowski wręcz zasugerował, że Polacy zapomnieli już jakie właściwości ma mięso bobra. Wystarczy im więc o tym przypomnieć i sprawa rozwiąże się sama.
Teraz nie wiadomo co z tym bobrem zrobić, nawet jakby się go upolowało – mówił. – A jeszcze jak ludzie sobie przypomną, że płetwa bobra ma – ponoć – właściwości afrodyzjaków, to się może okazać, że i problem bobrów się niedługo skończy – wyjaśnił.
Po wypowiedziach ministra w polskich mediach zawrzało. Eksperci ostrzegają, że to błędna polityka, ponieważ bobry pełnią bardzo ważną funkcję w ekosystemie, a ich wytępienie mogłoby doprowadzić do poważnych konsekwencji. Osoby publiczne powiedziały wprost: „To skrajna głupota”.
Więcej na ten temat: Polski minister radzi: Jedzcie bobry! To doskonały afrodyzjak
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)