Trzech mężczyzn wtargnęło do zakrystii szczecińskiej bazyliki z żądaniem odprawienia mszy, w tym udzielenia ślubu. Jeden z napastników zastanawiał się nawet, czy ma przy sobie obrączki.
Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie sierż. Paweł Pankau poinformował, że zgłoszenie o ataku w bazylice policja otrzymała w niedzielę około godz. 18:00. Przekazano, że trzech niezidentyfikowanych mężczyzn wtargnęło do świątyni i zaatakowało księdza, kościelnego oraz zakrystiankę.
Napastnicy zostali wyproszeni, ale zamiast opuścić budynek jeden z mężczyzn uderzył proboszcza w twarz i przeszedł do ataku na kościelnego. Poturbowano nawet zakrystiankę. Jak informują media napastnicy używali do bicia… różańca, którym okładali swoje ofiary.
Mężczyźni uciekli z miejsca zdarzenia, ale już po 1,5 godz. zostali zatrzymani przez policję. Jak dodano, byli już wcześniej notowani. Noc z niedzieli na poniedziałek spędzili w szczecińskim areszcie.Ofiary wyjaśniły, że napastnicy domagali się przekazania im ornatów i różańców. Zamierzali odprawić mszę ślubną, planowali również grabież świątyni. Rany były na tyle dotkliwe i głębokie, że konieczna była interwencja chirurgiczna.
Do sprawy odniósł się rzecznik kurii szczecińsko-kamieńskiej ks. Sławomira Zyga, który uważa, że atak mógł mieć podłoże religijne.
Trzech agresywnie zachowujących się mężczyzn wtargnęło w niedzielę, 28 lipca br., ok. godz. 17.30, do zakrystii Bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie i dotkliwie pobiło księdza proboszcza raniąc go w twarz. Również dotkliwie został zraniony pan kościelny oraz poturbowano panią zakrystiankę - napisał rzecznik.
Jak dodał, sprawcy wtargnęli do bazyliki w środku dnia, więc dobrze wiedzieli, co robią i musieli zdawać sobie sprawę, że ktoś będzie w budynku. Ksiądz zaapelował także o modlitwę w intencji sprawców, żeby się nawrócili i opamiętali.Na zajście zareagował również prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który poinformował, że Prokuratura Krajowa obejmie nadzorem śledztwo w sprawie niedzielnego ataku na księdza w Szczecinie.
Z kolei premier Mateusz Morawiecki zaznacza, że nie będzie zgody na tego typu akty agresji. Polityk napisał o tym na swoim Twitterze. „Wczorajsze pobicie księdza i próba profanacji Mszy Świętej w Szczecinie zasługują na szczególne potępienie ze wszystkich stron - bez względu na poglądy polityczne" - napisał Morawiecki.
Na akty agresji nie może być żadnego przyzwolenia. Wczorajsze pobicie księdza i próba profanacji Mszy Świętej w Szczecinie zasługują na szczególne potępienie ze wszystkich stron - bez względu na poglądy polityczne. Dziękuję @PolskaPolicja za sprawną akcję i ujęcie napastników.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 29 lipca 2019
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)