Szef MON w porannym programie TVP Kwadrans polityczny komentował wczorajsze uroczystości upamiętniające 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Gdy mówił o wystapieniu prezydenta Niemiec Frank-Walter Steinmeier, padło pytanie o kwestię reparacji wojennych, o których coraz częściej mówią polscy politycy.
„Sprawa reparacji nie jest zamknięta. Dlatego że jest to naturalną konsekwencją. Jeżeli ktoś popełnił coś złego, to oczywiście najpierw przyznaje, że popełnił i tak się stało wczoraj, zarówno w Wieluniu, jak i w Warszawie. Potem jest kwestia zadośćuczynienia. Zresztą mówił o tym premier Morawiecki na Westerplatte. Jest to czymś zupełnie naturalnym w cywilizowanym świecie" - mówił minister Błaszczak.
Na pytanie, kiedy sprawa reparacji „pojawi się już oficjalnie na agendzie rozmów między Warszawą a Berlinem", Błaszczak odpowiedział, że rozmowy są prowadzone". Minister podkreślił także, że Polska nie otrzymała należnych jej reparacji „z powodu decyzji Rosji".
Tego zadośćuczynienia nie było po II wojnie światowej, dlatego że Polska była zdominowana przez Rosję i w związku z tym to Rosja taką decyzję podjęła. Polska nie była suwerenna w tej decyzji. Zresztą ta decyzja dotyczyła tylko wschodnich Niemiec, nigdy nie była związana z całością Niemiec. Te rozmowy są prowadzone. Nam zależy na tym, żeby osiągnąć cel, a nie na tym, żeby tylko o nim mówić. A więc to jest kwestia skuteczności polskiej polityki zagranicznej. Jest to zupełnie oczywiste i jasne. Jeżeli Prawo i Sprawiedliwość będzie rządziło, zdecyduje o tym naród 14 października, to my konsekwentnie do tego dojdziemy - powiedział szef MON.
Przypomnijmy, podczas konferencji w Poczdamie w 1945 roku osiągnięto porozumienie, zgodnie z którym Polska otrzymała reparacje z udziału ZSRR w reparacjach ze wschodniej strefy Niemiec. Kilka lat później ZSRR i Polska Rzeczpospolita Ludowa (PRL) zawarły porozumienie o zaprzestaniu pobierania reparacji od NRD od 1954 roku.
Polska zamierza domagać się reparacji od Niemiec
„Jest dużo do przeanalizowania. Niemcy starli z powierzchni ziemi ponad tysiąc polskich wsi. Dokładnie ustalimy sumę, której będziemy się domagać” - zapowiedział premier. Odniósł się także do umowy z 1953 roku, w której Polska zrezygnowała z odszkodowań wojennych.
To było porozumienie między Polską a NRD, którego nie uznajemy. Oba kraje były częścią bloku sowieckiego - uzasadnił Morawiecki.
Temat reparacji był potem kilkakrotnie poruszany przez ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza. Podczas konferencji prasowej z szefem MSZ Niemiec Heiko Maasem Czaputowicz poinformował, że dla Polski sprawa reparacji wojennych od Niemiec nie jest zakończona. Maas z kolei podkreślił, że dla Niemiec „temat reparacji jest zamknięty”. Zauważył jednak, że Niemcy czują się zobowiązane do „kultywowania pamięci o zbrodniach nazistów”, nawet wówczas, kiedy odejdzie z tego świata ostatni świadek tych wydarzeń. W wywiadzie dla niemieckiej agencji dpa Jacek Czaputowicz powiedział z kolei, że przy wypłacie kompensacji za II wojnę światowej Polska otrzymała niewspółmierną do swoich szkód kwotę od Niemiec. Czaputowicz podkreślił, że przy wypłacie kompensacji nie wzięto pod uwagę tego, jak wielkie straty spowodowane przez nazistów poniosła Polska, otrzymana kwota była minimalna.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)