Jak podaje portal, niecodzienne zachowanie mężczyzny zwróciło uwagę funkcjonariuszy. Nie wiedział gdzie jest, co się z nim dzieje, a nawet jaka jest pora dnia. Twierdził za to, że „jest na bombie, drzewa się przed nim kłaniają, a on przebywa w świecie Narnii” – poinformował Onet Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
W ocenie policji sytuacja była niebezpieczna, bo młody wrocławianin w takim stanie był zagrożeniem dla siebie i innych osób. Policjanci podejrzewali, że młody mężczyzna jest pod wpływem środków psychoaktywnych. Sam podejrzany później przyznał się, że zażywał narkotyki. Miał przy sonie kilka porcji marihuany.
Kiedy podróżowanie do #USA stanie się faktem?https://t.co/cm753hknPa pic.twitter.com/bzpYHDTY9t
— Sputnik Polska (@sputnik_polska) 28 października 2019
21-latek trafił do aresztu. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Choć wypowiedzi młodego mężczyzny mogą wydawać się zabawne, to sytuacja mogła zakończyć się tragicznie. Krzysztof Marcjan ostrzega, że osoby znajdujące się pod wpływem narkotyków czy innych środków odurzających, często zachowują się nielogicznie i nierozsądnie. Często nie odczuwają żadnych ograniczeń. A w takich sytuacjach to tylko krok do tragedii.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)