Według najnowszych prognoz Komisji Europejskiej wzrost gospodarczy w Polsce w 2019 r. wyniesie 4,1 proc., w 2020 r. - 3,3 proc. Poprzednio zakładano, że wzrost PKB wyniesie odpowiednio 4,4 proc. w 2019 i 3,6 proc. w przyszłym roku. Co spowodowało obniżenie prognoz dla Polski? Za ten spadek ma odpowiadać m.in. słabsza konsumpcja prywatna, czynnikiem niepewności dla polskiej gospodarki jest też ryzyko zakłóceń w globalnych łańcuchach dostaw, z którymi mogą się spotkać polscy producenci.
Mimo nieznacznego spadku w prognozach wzrost gospodarczy w Polsce wygląda bardzo dobrze na tle pozostałych krajów UE. Z dynamiką wzrostu PKB w 2020 r. na poziomie 3,3 proc. polska gospodarka plasuje się na czwartym miejscu w Europie, tuż za Maltą (4,2 proc.), Rumunią (3,6 proc.) oraz Irlandią (3,5 proc.).
Nieco mniejszy wzrost gospodarczy nie odbije się według KE znacząco na polskim rynku pracy. Według prognoz obecny rok Polska zakończy z bezrobociem na poziomie 3,5 proc., w przyszłym roku ma ono wynieść 3,6 proc., a w 2021 r. - ponownie 3,5 proc.
Prognozy KE zakładają także, że inflacja osiągnie poziom 3 proc. w pierwszym kwartale przyszłego roku, a potem spadnie do poziomu 2,5 proc., na którym pozostanie do końca 2021 r.
Jak zdaniem #KomisjaEuropejska wygląda w najbliższych latach prognoza wzrostu gospodarczego dla Polski? Dziś Dyrekcja Generalna ds. Gospodarczych i Finansowych @ecfin opublikowała Europejską Prognozę Gospodarczą🇪🇺
— Komisja Europejska (@EUinPL) November 7, 2019
Szczegóły👉https://t.co/J9JyHESXjS#ECForecast pic.twitter.com/JCcMZP9xdY
Niepokojące dane z polskiego przemysłu
Obniżone prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski to nie jedyne w ostatnim czasie dane, które mogą niepokoić. Opublikowane na początku października dane na temat indeksu PMI, czyli wskaźnika aktywności gospodarczej w sektorze produkcyjnym, pokazały, że polski przemysł nieco zwalnia.
Indeks PMI z września na poziomie 47,8 pkt był zbliżony do oczekiwanego, jednak wynik poniżej 50 pkt. oznacza, że przemysł spowalnia.
„We wrześniu PMI zarejestrował wartość poniżej neutralnego progu 50,0 jedenasty miesiąc z rzędu, sygnalizując, że warunki gospodarcze w polskim sektorze wytwórczym ponownie się pogorszyły. Ponadto wskaźnik spadł z sierpniowego poziomu 48,8 do 47,8, rejestrując tylko nieco większą wartość niż w lipcu (47,4), kiedy odnotował najsłabszy wynik od ponad 6 lat” - pisała w komunikacie firma badawcza IHS Markit.Według analityków koniunktura w przemyle spada głównie z powodu malejącej ilości nowych zamówień.
„Poziom nowych zleceń otrzymanych przez polskich producentów spadł jedenasty miesiąc z rzędu. Tempo spadku zarejestrowało taką samą wartość jak w grudniu 2018, kiedy było najszybsze od ponad dziesięciu lat. Najnowsze wyniki badań wykazały znaczne obniżenie poziomu nowych kontraktów z Polski i z zagranicy. Spadek zamówień eksportowych wiązał się głównie z osłabieniem popytu z rynków Europy Zachodniej, w tym z Niemiec i Francji” - napisano w raporcie IHS Markit.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)