Tym razem sformułowanie „polskie obozy zagłady” użył dziennik „Die Rheinpfalz” w publikacji poświęconej uroczystościom w Nadrenii Palatynacie, związanych z przypadającym w niedzielę Narodowym Dniem Żałoby. Jak podaje TVP Info, w artykule napisano, że Niemcy usiłowali dokonać całkowitej eksterminacji narodu żydowskiego „w polskich obozach zagłady”.
Na artykuł od razu zareagowała polska ambasada w Niemczech. Ambasador Andrzej Przyłębski zainterweniował i zażądał od gazety sprostowania i „poinformowania, że obozy koncentracyjne i obozy zagłady były niemieckimi obozami, zbudowanymi w czasie II wojny światowej przez Niemców na ternie okupowanej przez niemiecką III Rzeszę Polski”.
Stanowcza interwencja Amb. Andrzeja Przyłębskiego u red. naczelnego dziennika die @rheinpfalz ws. "polskich obozów zagłady" okazała się skuteczna. Gazeta przeprosiła i poprawiła tekst, a jutro, zgodnie z zapewnieniem, ma się ukazać stosowne sprostowanie.https://t.co/5jp8p56Nps pic.twitter.com/CEvuhMLhCX
— Botschaft Polen DE (@PLinDeutschland) November 18, 2019
„Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Berlinie oraz polskie placówki konsularne zawsze będą interweniować w sytuacjach, gdy fałszowana jest historia Polski i gdy szkalowane jest dobre imię Polski i Polaków” - powiedział Dariusz Pawłoś, rzecznik prasowy polskiej ambasady w Niemczech, którego cytuje tvp.info.
Polska walczy o „dbałość o prawdę historyczną”
Niedawno mogliśmy obserwować inną batalię o należyte przedstawianie faktów historycznych w odniesieniu do Polski i II wojny światowej, kiedy to za pośrednictwem Facebooka Mateusz Morawiecki poinformował, że skierował list do szefa Netflixa Reeda Hastingsa. Chodziło o prośbę o dokonanie korekt w miniserialu „Iwan Groźny z Treblinki”. Wcześniej polskie MSZ zaapelowało do twórców, ponieważ jak wyjaśniono, mapa obozów śmierci, pokazana w zapowiedzi serialu, odnosi się do obecnych granic Polski. Zwrócono uwagę zwłaszcza na to, że mapa bez żadnego wyjaśnienia pokazuje niemieckie obozy koncentracyjne w granicach współczesnej Polski, a to zdaniem MSZ oraz premiera może wprowadzać w błąd.
Nowy serial Netflixa „Iwan Groźny z Treblinki” to historia ukraińskiego zbrodniarza Iwana Demianiuka, który kolaborował z nazistami. Został skazany w latach 80. na karę śmierci. Przede wszystkim zarzuca się mu, że jako jeniec zgłosił się na ochotnika do obsługi komór gazowych w obozach koncentracyjnych, m.in. w Sobiborze i Treblince. Współwięźniowie nazywali go Iwanem Groźnym, ponieważ jak podkreślono słynął z sadystycznych zamiłowań.
Po interwencji premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie nieścisłości historycznych w miniserialu „Iwan Groźny z Treblinki” Netflix postanowił dodać do prezentowanych w produkcji map historycznych odpowiednie teksty wyjaśniające.
„Wspieramy twórców serialu »The Devil Next Door« (Iwan Groźny z Treblinki), którzy wykonali istotną pracę oraz badania. Chcąc zapewnić naszym użytkownikom więcej informacji na ważne tematy przedstawione w tym serialu dokumentalnym i uniknąć nieporozumień, w ciągu najbliższych dni dodamy teksty do niektórych przedstawionych w nim map” - głosi oświadczenie Netflixa, opublikowane w Twitterze.
Komentarz w sprawie serialu ‘The Devil Next Door’ (Iwan Groźny z Treblinki). pic.twitter.com/tgg64f8avk
— Netflix Polska (@NetflixPL) November 14, 2019
Zgodnie z oświadczeniem, teksty mają pomóc w wyjaśnieniu widzom, że „obozy zagłady i obozy koncentracyjne zostały zbudowane i były prowadzone przez niemiecki reżim nazistowski, który napadł na Polskę i okupował ją w latach 1939-1945”.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)