W opublikowanym dziś wywiadzie dla DGP Jacek Jaśkowiak mówił o kulisach swojego startu w prawowyborach Platformy Obywatelskiej, o swoich ewentualnych postulatach programowych, o rywaliacji z Małgorzatą Kidawą-Błońską a także o swoich wypowiedziach, dotyczących związków homoseksualnych.
Jaśkowiak podkreślił, że póki co jest kandydatem na kandydata, dlatego jest za wcześnie, aby mówić o jego programie wyborczym. Zaznaczył jednak, że w jego kampanii znajdą się postulaty, dotyczące kwestii podatkowych, wieku emerytalnego, obronności kraju i polityki zagranicznej. Mówił tez o rozwiązaniach w zakresie polityki senioralnej czy socjalnej, które zostały wprowadzone w Poznaniu i mogłyby objąć cały kraj.
Mówiąc o swojej rywalizacji z Małgorzatą Kidawą-Błońską Jaśkowiak zaznaczył, że zaskoczyło go dość wysokie poparcie, jakie uzyskał w niedawnym sondażu Ibris dla DGP, w którym poparło go 16 proc. respondentów. Podkreślił też, że nie będzie się skupiać na tym, co go odróżnia od Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i nie zamierza jej punktować, a skoncentruje się na tym, co jako prezydentowi Poznania już udało mu się osiągnąć. Mówił też, że ma do Małgorzaty Kidawy-Błońskiej bardzo pozytywny stosunek.
„Klimat otwartości powoduje, że nikt się nie czuje wykluczony, bez względu na to, jakiego jest wyznania, jakiej orientacji seksualnej, czy jaki jest jego status materialny. Jesteśmy różni, ale możemy żyć razem i się szanować. Poznań ma być dla wszystkich i Polska ma być dla wszystkich. Będę do tego dążył” - powiedział Jaśkowiak.
Odnosząc się do swoich niedawnych wypowiedzi na temat poparcia dla związków homoseksualnych Jaśkowaik zaznaczył, że widzi Polskę w szeregu tych krajów europejskich, w których są one powszechnie akceptowane.
W obecnej sytuacji politycznej rozważania dotyczące małżeństw par jednopłciowych są czysto hipotetyczne. Jest to kwestia wymagająca szerszej debaty, a decyzja w tej sprawie będzie należała przede wszystkim do parlamentarzystów. Natomiast w perspektywie długoterminowej widziałbym nasz kraj w tej części Europy, w której tego typu rozwiązania są powszechnie akceptowane. Alternatywą jest tutaj model białoruski czy rosyjski, a ja wolałbym jednak, by Polska zmierzała w przeciwnym kierunku, czyli zachodnim - powiedział Jaśkowiak.
Polska dyskrymiuje środowiska LGBT?
Sytuacja osób homoseksualnych i całego środowiska LGBT w Polsce była przedwczoraj przedmiotem głośnej debaty w Parlamencie Europejskim. Inicjatorem debaty była lewicowa frakcja GUE. Podczas sesji plenarnej odbyło się pierwsze czytanie projektu rezolucji dotyczącej „mowy nienawiści” w Polsce oraz „stref wolnych od LGBT”.
Przed rozpoczęciem obrad Komisarz Cecilia Malmström wyjaśniła, co spowodowało, że PE zajął się projektem takiej rezolucji. Były to m in. marsz równości w Białymstoku, kontrowersyjne nalepki Gazety Polskiej „Strefa wolna od LBGT” oraz rezolucje polskich władz lokalnych o wolności od ideologii LGBT. W dyskusji uczestniczyło kilkudziesięciu polityków, wielu z nich przekonywało, że polskie władze są odpowiedzialne za dyskryminację mniejszości seksualnych w Polsce.Dyskusja o Polsce w PE: „Nasz kraj został dziś porównany do Hitlera” https://t.co/cgn5l7NKFw pic.twitter.com/3x7sq46RKi
— Sputnik Polska (@sputnik_polska) November 27, 2019
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)