Chodzi o wypowiedź marszałka Senatu z 16 grudnia tego roku odnośnie „stanu umysłu” prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przyjmującego leki przeciwbólowe i wygłaszającego komentarze nt. stanu polskiego sądownictwa. Co powiedział Kaczyński? „Mam nadzieję, że tym projektem (tzw. ustawa kagańcowa – red.) powstrzymamy wysadzenie w powietrze wymiaru sprawiedliwości(…). Po tym, co się zaczęło dziać w ostatnich tygodniach, to już właściwie jest anarchia” – mówił prezes PiS.
„Życzę panu prezesowi szybkiego powrotu do zdrowia. Jak bierze się silne leki przeciwbólowe, naprawdę umysł człowieka reaguje trochę inaczej” – skomentował tę wypowiedź marszałek Senatu.
Za ten komentarz Grodzki słono zapłaci?
Jak twierdzi oskarżający, Grodzki publicznie wypowiadał się w sprawach objętych tajemnicą lekarską i to w odniesieniu do chorego, który nie jest jego pacjentem. Dodano, że marszałek wszedł w nielegalne posiadanie informacji o stanie zdrowia Jarosława Kaczyńskiego, a następnie rozgłosił je w sposób „butny i arbitralny”, sugerujący, że prezes PiS ma zaburzenia świadomości spowodowane przyjmowaniem leków. Według Stowarzyszenia żaden lekarz nie ma prawa dyskutować publicznie o jakimkolwiek chorym ani pouczać go, co wolno, a co nie podczas przebywania na zwolnieniu lekarskim.
Na tym nie koniec oskarżeń
W ubiegłym tygodniu media informowały, że kilka osób oskarża marszałka senatu o to, że jako lekarz przyjmował łapówki. Wśród nich jest mężczyzna, który twierdzi, że zapłacił 3 tysiące złotych za operację teścia, który nie przeszedł tego zabiegu.- Grodzki wziął 3 tys. złotych, ale po dwóch dniach zadzwonił i powiedział, że nie udało mu się uratować teścia, bo trupa mu przywieźliśmy. Pieniędzy nie oddał – twierdzi oskarżający. Jego słowa potwierdza żona, córka zmarłego pacjenta, która opowiedziała, że Grodzkiego jako lekarza polecili jej znajomi, z zastrzeżeniem, że jeśli do niego, to „trzeba zapłacić”. Rodzina zrobiła zrzutkę i uzbierała na operację.
Marszałek senatu zdecydowanie zaprzecza zarzutom o przyjmowanie łapówek.
Sytuację z oskarżeniami pod adresem Grodzkiego skomentował wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Jego zdaniem marszałek senatu zaczyna mocno szkodzić opozycji, która zamiast zareagować i sprawdzić doniesienia, nie robi nic.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)