Wczoraj, w 75. rocznicę wyzwolenia Warszawy przez radzieckie wojska, polskie MSZ opublikowało w Twitterze serię postów pod wspólnym hashtagiem z hasłem „wyzwolenie bez wolności”, w których wylicza straty Polski, wynikające z „dekad komunistycznych opresji”.
„Szanujemy krew przelaną w walce z nazizmem, ale w 1945 roku reżim Stalina przyniósł Polsce terror, zbrodnie i rabunkową gospodarkę; Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę, ale nie przyniosła Polakom wolności” - zaznaczyło Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Dziś polskie MSZ opublikowało post, w którym pisze o stratach, jakie polska kultura poniosła „na skutek działań ZSRS” i wymienia konkretne dzieła sztuki, które wywieziono z Polski.
Oddziały NKWD rekwirowały dzieła sztuki - wiele z nich do dziś znajduje się w Rosji. Armia Czerwona i NKWD w wielu wypadkach niszczyły i konfiskowały to, czego nie udało się zrabować lub spalić Niemcom - głosi post polskiego MSZ.
Na skutek działań #ZSRS ucierpiała polska kultura.
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) January 18, 2020
⚫️Oddziały NKWD rekwirowały dzieła sztuki - wiele z nich do dziś znajduje się w 🇷🇺.
⚫️Armia Czerwona i NKWD w wielu wypadkach niszczyły i konfiskowały to, czego nie udało się zrabować lub spalić Niemcom.#wyzwolenieBEZwolności pic.twitter.com/RisDUfrkdo
Rosja publikuje odtajnione dokumenty z okazji 75. rocznicy wyzwolenia Warszawy
Do odtajnionego zbioru archiwalnych dokumentów w specjalnym oświadczeniu odniósł się polski Instytut Pamięci Narodowej, który twierdzi, że jest to „zestaw wyselekcjonowanych dokumentów z rosyjskich archiwów”.
„Opublikowane dokumenty nie wnoszą żadnych szczególnie znaczących nowych informacji na temat sowieckich działań w latach 1944-1945. W okresie tym Związek Sowiecki, walcząc z Niemcami, jednocześnie prowadził konsekwentną politykę zmierzającą do uniemożliwienia odbudowy niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej. (...) Powielają one znane już, niezgodne z faktami ujęcia tej problematyki. Nie ma żadnych dokumentów na temat kulis sowieckiej polityki w czasie, kiedy Stalin zatrzymał front i dał Niemcom możliwość stłumienia Powstania Warszawskiego oraz – przez kolejne miesiące – systematycznego wyburzania i wypalania polskiej stolicy” - głosi komunikat IPN-u.
Opublikowane dokumenty w mocnych słowach skomentował także premier Mateusz Morawiecki.Kolejne „rewelacje historyczne” w wydaniu rosyjskim. Tym razem odziały Armii Krajowej miały mordować Żydów i Ukraińców podczas II wojny światowej. Ile jeszcze tego typu bredni potrafią spreparować ci, którzy przez kilkadziesiąt lat zbrodnię w Katyniu przypisywali Niemcom, nie przyznawali się do tajnych układów z Hitlerem w sierpniu 1939 roku, w wyniku którego dokonano rozbioru Polski, czy wywołania głodu na Ukrainie na początku lat trzydziestych, w wyniku którego śmierć poniosło ponad 8 mln Ukraińców, Rosjan, Kazachów i innych nacji, wchodzących w skład ówczesnego Związku Sowieckiego? A wydawało mi się, że świat z Orwella skończył się wraz z upadkiem systemu komunistycznego. Czyżby jednak był jego wielki comeback made in Russia? - napisał Morawiecki w Facebooku.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)